Andrzej Milczanowski, były minister spraw wewnętrznych, zrywa współpracę z Lechem Wałęsą – podaje wprost.pl. Milczanowski zrezygnował z zasiadania w radzie Fundacji „Instytut Lecha Wałęsy”. Koniec współpracy stał się faktem po tym, jak Wałęsa po śmieci Oleksego przeprosił za tzw. aferę „Olina”.
Z perspektywy czasu uważam, że Oleksy nie był agentem. Był gadułą. Mam dramat sumienia z Józefem Oleksym. Otóż byłem z nim umówiony, bo chciałem go przeprosić za tę „agenturalność rosyjską”. (…) dziś publicznie go przepraszam i proszę o wybaczenie
— mówił Wałęsa w TVP Info.
Milczanowski przez lata zdania nie zmienił. Uważa, że to co zrobił 20 lat temu, zrobił słusznie. Były szef MSW skierował zawiadomienie do prokuratury w sprawie uzasadnionego podejrzenia, że Oleksy był rosyjskim agentem o kryptonimie „Olin”, którego miał prowadzić oficer KGB Władimir Ałganow.
źródło: wprost.pl/WUj
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/231162-milczanowski-zrywa-wspolprace-z-walesa-poszlo-o-oleksego