Czy Antymajdan w Rosji to instrument Kremla w walce z opozycją? Taką tezę stawia Ośrodek Studiów Wschodnich.
Jak przypomina portal powołanie tzw. ruchu społecznego o tej nazwie ogłoszono w Moskwie 15 stycznia br. Jego celem ma być „niedopuszczenie do rewolucji społecznej w Rosji”, podobnej do wystąpień na kijowskim Majdanie. Ale nie tylko. Drugi cel to walka z opozycją antysystemową.
OSW przypomina, że wśród założycieli figurują prokremlowscy aktywiści i politycy o poglądach nacjonalistycznych i antyliberalnych, m.in. Aleksandr Załdostanow, pseud. Chirurg (lider zaprzyjaźnionego z prezydentem Putinem nacjonalistycznego klubu motocyklowego Nocne Wilki), Dmitrij Sablin (członek Rady Federacji, jeden z liderów organizacji Bractwo Bojowe, która skupia weteranów wojennych i byłych wojskowych) oraz Nikołaj Starikow (publicysta, współzałożyciel partii o ideologii imperialnej Wielka Ojczyzna).
Antymajdan jeszcze przed rejetracją przeprowadził pierwsze akcje,podczas których aktywiści zaatakowali działaczy liberalnej opozycji, co spotkało się dużą wyrozumiałością sił porządkowych.
Antymajdan nie jest niezależnym projektem społecznym, a inicjatywą nadzorowaną przez Kreml. Świadczy o tym szeroko zakrojona akcja promocyjna w mediach towarzysząca powołaniu ruchu, związki założycieli z Kremlem, a także pobłażliwa reakcja służb porządkowych na incydenty z udziałem aktywistów.
— diagnozuje autor artykułu.
I dodaje:
Idea powoływania przez Kreml organizacji, które miałyby imitować oddolną aktywność obywatelską oraz oddziaływać na procesy społeczne, nie jest nowa.
Jak przypomina w takim celu na przykład w 2005 roku powołano ruchy młodzieżowe Nasi oraz Młoda Gwardia, które wspierały Kreml propagandowo oraz brały udział w organizacji imprez masowych. Antymajdan jednak się od nich różni tym, że wprost za cel stawia sobie siłowe rozbijanie działań oponentów władzy.
Antymajdan ma prawdopodobnie służyć Kremlowi do pacyfikowania ewentualnych protestów w kontekście pogarszającej się sytuacji społeczno-ekonomicznej. Powołując ruch władze (…) dają przyzwolenie na stosowanie przemocy organizacji społecznej, co pozwala zwalczać oponentów politycznych bez oficjalnego wykorzystania struktur państwowych. (…)Antymajdan można porównać do ukraińskich tituszek, którzy działając na zlecenie władz nękali protestujących na Majdanie i prowokowali konfrontacje siłowe.
—podsumowuje autor artykułu.
ansa/osw.waw.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/230970-antymajdan-niczym-ukrainskie-tituszki-sterowany-przez-kreml-ruch-spoleczny-ma-sila-rozbijac-demokratyczna-opozycje