Nie być ministrem w obecnym rządzie, to szczyt politycznego frajerstwa

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl/pawelolszewski.pl
fot. wPolityce.pl/pawelolszewski.pl

Trwa ciągły rozrost centralnej administracji rządowej pod skrzydłami koalicji PO-PSL. Karuzela stanowisk rozkręca się jak diabelski młyn. Można powiedzieć, że nie być ministrem w obecnym rządzie, to szczyt politycznego frajerstwa. Bo każdy już może być ministrem, jeśli tylko tego chce i ma odpowiednie dojścia w swojej partii.

W ostatnich dwóch tygodniach przybyło nam czworo nowych ministrów i to, dodajmy, wszyscy oni łącza swe funkcje z rolą parlamentarzystów: mamy dodatkowych sekretarzy stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej, Ministerstwie Zdrowia i Ministerstwie Rozwoju, mimo że dotychczas urzędy te radziły sobie bez tych etatów, a także nową sekretarz stanu w Kancelarii Premiera (to już siódma minister w KPRM - nie licząc ministra-szefa Kancelarii).

Trzy pierwsze etaty dostały się w ręce państwa posłów z PO (dwie panie i poseł Olszewski - były rzecznik PO), a ten czwarty przypadł pani senator z PSL (także mającej dodatkowo funkcje w strukturach własnej partii).

Przydział obowiązków dla nowych ministrów brzmi na tyle dziwaczne, że trudno określić te nominacje jako uzasadnione merytorycznie - dwie panie minister z PO są pełnomocniczkami rządu w swoich ministerstwach (absurd z punktu widzenia logiki administracji), minister Olszewski ma zajmować się bezpieczeństwem na drogach (czy do tak szczegółowej sprawy potrzebny jest w Polsce aż ktoś w randze sekretarza stanu?!) a pani senator będzie już drugą obok poseł-minister Kidawy-Błońskiej panią minister od kontaktów z parlamentem.

Bizancjum koalicyjne zaczyna osiągać zatem rozmiary patologiczne. Żerowanie na stanowiskach rządowych, sztucznie tworzone etaty dla koleżanek partyjnych, to po prostu plucie ludziom w twarz. W czasie, gdy wszystkim wmawia się, że państwo musi oszczędza, trzeba ciąć wydatki, nie ma środków na ważne programy, dla partii rządzących liczy się tylko jeden rodzaj inwestycji - inwestycje w ludzi. Swoich.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych