Prof. Bugaj: Żona cezara musi być poza podejrzeniami. Posłanka PO powinna zrezygnować ze stanowiska. NASZ WYWIAD

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

wPolityce.pl: Jak informowaliśmy na naszym portalu posłanka PO Krystyna Skorwońska kieruje komisją finansów publicznych, a jednocześnie jest prezesem Banku Spółdzielczego w Przecławiu. Czy to dopuszczalne połączenie?

Prof. Ryszard Bugaj: To na pewno nie jest sytuacja, którą można uznać za właściwą. Nie wiem jednak, czy mamy do czynienia z radykalnym naruszeniem zasad. Banków spółdzielczych w Polsce mamy kilkaset. Gdyby pani poseł była członkiem ciała reprezentującego konglomerat banków, problem byłby znacznie poważniejszy. Możliwe jest, że i obecnie w sposób nieformalny podejmuje się ona reprezentowania interesów większej zbiorowości. I właśnie dlatego uważam, że należy stosować zasadę, mówiącą, że żona cezara musi być poza wszelkimi podejrzeniami. Lepiej byłoby, gdyby w tej komisji poseł Skowrońska nie pracowała. Dziwi mnie w ogóle, że ona jest w stanie łączyć te dwa stanowiska.

Dlaczego to Pana dziwi?

Byłem szefem komisji budżetowej w Sejmie. Ilość pracy w takiej komisji była ogromna. Natomiast zajmowanie się bankiem spółdzielczym na serio również powinno absorbować prezesa w sposób pełnowymiarowy. Komisja finansów publicznych i kierowanie nią to również zdaje się praca bardzo czasochłonna. Dziwi mnie, jak można łączyć takie dwie funkcje. W tej sprawie mamy potencjalną kolizję interesów, a dodatkowo poseł, której powinno być trudno fizycznie połączyć dwa miejsca pracy. Lepiej więc, żeby ona tych funkcji nie łączyła, żeby z jednego miejsca zrezygnowała.

Posłowie często wchodzą do polityki z konkretnych firm, potem do nich wracają, utrzymują inne aktywności zawodowe, przygotowują ustawy dotyczące sektora, z którym są związani zawodowo. Czy zatem prawo dotyczące łączenia funkcji posła i innych aktywności nie jest zbyt luźne?

Zjawisko obrotowych drzwi, czyli przechodzenie między światem polityki i biznesu jest znanym problemem w wielu krajach. Nie wiem, czy gdziekolwiek udało się tę sprawę rozwiązać w sposób efektywny, jednak na pewno są kraje, które poradziły sobie z tym w miarę dobrze. Widać, że w Polsce poradziliśmy sobie z tym słabo. Weźmy chociaż sytuację byłego ministra przekształceń własnościowych, który poszedł potem w sektor biznesu. Potrzebne są stosowne zakazy i regulacje, które ograniczą możliwość przepływania między polityką i sektorem biznesowym. Problemy istnieją również w instytucjach, które formalnie nie należą niby do świata polityki.

O jakich instytucjach Pan mówi?

Choćby o Radzie Polityki Pieniężnej i NBP. W przypadku członków tych ciał obwiązuje zasada, że oni nie mogą być w żadnej partii, czy związku zawodowym. Jednak skrajny przypadek Leszka Balcerowicza przeszedł bez sporu. On w sobotę był jeszcze szefem Unii Wolności, zaś w poniedziałek już był bezpartyjnym, apolitycznym szefem NBP. W przypadku wielu obszarów regulacje dotyczące niełączenia stanowisk powinny być zaostrzone.

W jaki sposób mogłoby to wyglądać?

Może pomógłby zakaz łączenia stanowisk politycznych i biznesu przez stosowny okres. Przepisy mogłyby zakazać zajmowania stanowisk apolitycznych przez siedem lat od zakończenia czynnej kariery politycznej. Natomiast w Polsce w właśnie w NBP mieliśmy sytuację, w której kolejny prezes znów był związany z polityką. Marek Belka był nie tylko premierem, ale i bardzo czynnym doradcą biznesowym. Mamy tu problem, potrzebujemy znacznie bardziej szczegółowych rozwiązań.

Rozmawiał Stanisław Żaryn

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych