Boston Consulting Group uratował polskie górnictwo? Ile, nas, polskich podatników, kosztowała ta usługa?

Fot. bcg.com.pl
Fot. bcg.com.pl

Po raz kolejny okazuje się, że polskie państwo istnieje tylko teoretycznie. Jak się dowiadujemy, w metryczce dokumentu z prezentacją „rządowego” programu dla górnictwa, który Ministerstwo Gospodarki rozsyłało do mediów, jako autorzy pliku widnieją pracownicy Boston Consulting Group.

To kolejny taki przypadek po tym, jak dwa lata temu okazało się, ze w opisie pliku z wystąpieniami ministra Sikorskiego jako autor występował były brytyjski ambasador w Polsce, zajmujący się dziś międzynarodowa promocją wizerunku polityków.

Zapewne, gdyby sprawdzać każdy dokument, jaki wychodzi z ministerstw rządu PO-PSL dowiedzielibyśmy o kolejnych rzeczywistych autorach wystąpień, prezentacji i programów „teoretycznego państwa”.

Tłumaczenie, jakoby BCG nie tworzyło programu, ale tylko jego prezentację, jest jeszcze bardziej żenująca. Czy ministerstwo gospodarki ma tyle pieniędzy i tak mało kompetencji, że potrzebuje wynająć jedna z trzech najdroższych globalnych firm consultingowych, by przygotował PowerPointa na temat górnictwa ?!

Trzeba zadać jedno podstawowe pytanie: ile nas, polskich podatników, kosztowała ta usługa BCG? Już wiemy, że ostatnio minister zdrowia wydał dziesiątki tysięcy złotych na kreskówki znanego rysownika po to, by pakiet onkologiczny wyglądał na bardziej przyjazny, a ile kosztowała ta prezentacja ?

W tej sprawie kieruję interpelację do ministra gospodarki. Czas egzekwować odpowiedzialność.

Przeczytaj także: Nie rząd, a zewnętrzna firma opracowała plan naprawy górnictwa

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.