Bronisław Wildstein w Radiu Wnet mocno o wszystkich kłamstwach Platformy. "Co to wszystko ma znaczyć?!"

Warto odnotować ciekawy wywiad jakiego Radiu Wnet udzielił pisarz i publicysta Bronisław Wildstein.

Zapytany przez Krzysztofa Skowrońskiego czy jest sens rozmawiać o „niedorozwoju umysłowym rządzących” (o czym mówił jeden z wcześniejszych gości), Wildstein odparł:

Pytanie czy to jest niedorozwój? Pan mówi o braku polityki energetycznej. A ja zapytam: a jaka polityka jest? Poza jedną, poza polityką wizerunkową, zwaną PR-em? Co konsekwentnie i w imię czego zrobiliśmy? Jaki jest plan tego państwa pod rządami Platformy Obywatelskiej? W polityce międzynarodowej, o czym sami mówią, jest płynięcie w głównym nurcie polityki europejskiej, więc w polityce, którą nie my wyznaczamy. Jest to de facto zrzeczenie się polityki i podporządkowanie silniejszym. Pytam więc: co to wszystko ma znaczyć?

Wildstein ocenił, że tej władzy trudno w ogóle ufać, jej cele i obietnice i zapewnienia są całkowicie niewiarygodne.

Przypominam, że miały być priorytetem łupki. Co z nimi się stało? Gdzie jest gazoport zbudowany? Podobno za siedem miesięcy. Wszyscy doskonale wiemy, że to jest kolejne kłamstwo tego rządu. Trudno to inaczej nazywać, to są wszystko kłamstwa tego rządu. Przypomnijmy sobie biesiadującego nie tak dawno biesiadującego wesoło z górnikami byłego premiera Tuska z panią wicepremier Bieńkowską. Bardzo to pięknie wyglądało, w mundurach górniczych wypili wspólnie piwo, a Donald Tusk obiecywał, że nigdy za jego rządów żaden górnik nie straci pracy. Tak samo jak kiedyś obiecywał, że nigdy jego rząd nie podniesie ręki za podniesieniem podatków, a nie było w III RP rządu, który by tak podnosił podatki, oficjalnie i nieoficjalnie.

Autor „Doliny Nicości” dodał:

Jest zdumiewające, że rząd, który tak fatalnie rządzi, tak świetnie swój pozór sprzedaje. Pewnie dlatego, że wyłącznie na to się nastawia

— stwierdził publicysta. Podkreślił też, że mimo zobowiązań unijnych polska jest wciąż krajem suwerennym i musi bronić swojego przemysłu, swojej gospodarki.

Być może rządzący polską zapomnieli, że czynią to z naszego wyboru. A być może rację miał jeden z politologów, który powiedział, że to świadome działanie rządu. Bo ta ekipa od początku działa na zasadzie szukania wroga, dzielenia Polaków i na tym tle przedstawiania się jako jedyny ratunek. Przez lata rolę tę pełnił Jarosław Kaczyński. I zastanawiam się czy teraz nie chodzi o wskazanie górników, rzekomo straszliwie zachłannych, jako wrogów, jako kolejny cel kontrolowanego społecznego gniewu

— powiedział Wildstein w Radiu Wnet. Ocenił, że rządowy plan „restrukturyzacji” to oczywista likwidacja, o czym wielokrotnie wprost mówi przyjęta w nocy z czwartku na piątek ustawa.

gim, źródło: Radio Wnet