W niedzielę odbędzie się w Paryżu wielka demonstracja na znak solidarności z ofiarami zamachu na redakcję lewackiej gazety satyrycznej „Charlie Hebdo”. Przybędą na nią przywódcy państw unijnych, takie osobistości jak kanclerz Niemiec Angela Merkel, premier Wielkiej Brytanii David Cameron, przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk, przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz oraz szef Komisji Europejskiej Jean - Claude Juncker. No i najważniejsze - w gronie prominentnych demonstrantów nie zabraknie polskiej premier Ewy Kopacz, wszak bez niej nie może się odbyć europejski spęd w obronie - co podkreślił z całą mocą lewicowy prezydent Francji Francois Hollande - europejskich wartości i wolności. Polska reprezentacja w obronie tych wartości będzie wyjątkowo liczna, bo obok Tuska i Kopacz, weźmie w niej udział była katechetka, szefowa MSW, Teresa Piotrowska.
Czy wątpię w szczerość takiej demonstracji współczucia i żalu po zamordowaniu 10 dziennikarzy francuskich przez islamskich terrorystów? W szczerość tysięcy demonstrujących obywateli Europy nie wątpię, mam mieszane uczucia gdy chodzi o spontaniczność premierów, prezydentów i innych przywódców krajów, w których dbałość o wartości i wolności pozostawia coraz więcej do życzenia. W tym stosunek do imigrantów z krajów muzułmańskich, obywateli drugiej, a nawet trzeciej kategorii. Tak naprawdę chodzi o zwykły polityczny interes, o słupki poparcia dla dla partii i ich przywódców, wykorzystanie nastrojów społecznych do umacniania władzy, a w przypadku prezydenta Francji, do ratowania poparcia, które spadło do poziomu piwnicy. Europejskie elity rządzące mają jednak wielki problem.
Z jednej strony muszą wyjść naprzeciw rosnącym antyimigranckim nastrojom w ich krajach, zwłaszcza w Wielkiej Brytanii, Francji, we Włoszech, krajach Beneluksu i Skandynawii, z drugiej zaś ochronić obywateli przed groźbą kolejnych, trudnych do przewidzenia aktów przemocy.
Mamy więc do czynienia z polityczną ekwilibrystyką, Francois Hollande chce być w zgodzie ze światem muzułmańskim, bo się go słusznie boi, jednocześnie twierdzi, że zamachowcy na paryską redakcję wcale nie byli wyznawcami islamu, oni byli fanatykami. Osobliwa charakterystyka ludzi przywiązanych do religii i jej zasad. Dokładnie tak samo liberalny świat zachodni traktuje katolików, czego dowodem jest osadzenie w więzieniu przez kanadyjski sąd Mary Wagner, tylko dlatego, że jest przeciwniczką aborcji. Fanatykami w pojęciu francuskich elit rządzących są obywatele demonstrujący w obronie życia nienarodzonego, pałowani przez policję i zamykani w areszcie. Znaczy to, że nie są katolikami ale fanatykami, bo w laickiej Francji demonstrowanie uczuć religijnych jest sprzeczne z wybiórczym traktowaniem wolności sumienia i wyznania, która jest ściśle reglamentowana i może istnieć, pod warunkiem, że jest zamknięta w czterech ścianach domów i w kościelnej krypcie.
Katolicy nie dokonują zamachów na wrogie im gazety, jak ich uderzą w prawy policzek, to nadstawiają drugi. Islam, to coś innego i stąd panika w Europie zachodniej, bo tych fanatyków, którzy walczą z „niewiernymi” jest coraz więcej i są wspierani przez nową wielką siłę jaką jest Państwo Islamskie. I przez coraz liczniejsze grono konwertytów, Europejczyków, którzy przeszli na islam. Sytuacja niemalże bez wyjścia. Paradowanie w demonstracji w słusznej sprawie może jednemu lub drugiemu politykowi poprawić notowania ale nie rozwiąże problemu, ale może też zaognić nienawiść muzułmanów do świata, w którym przyszło im żyć, do którego przybyli przed laty na jego zaproszenie, na dodatek witani z otwartymi ramionami. Mieli się zintegrować, a nawet zasymilować w ramach multi-kulti. Ale się nie zintegrowali, bo są inni i wyznają inne wartości, z którymi można się nie zgadzać, ale trzeba je przyjąć do wiadomości. Czy ten świat jest tak głupi i pełen pychy, że tego nie zauważył?
A na zakończenie przytoczę uwagę jednego z forumowiczów podpisującego się Kargul: „Kopaczka smoleńska weźmie udział w libertyńskich jasełkach”. Lepiej nie można scharakteryzować tego spontanicznego wyrachowania „stróżów wartości i wolności”. W III RP i w całej Europie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/229070-spontaniczne-wyrachowanie-w-niedzielnej-manifestacji-przywodcow-chodzi-o-zwykly-polityczny-interes
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.