Były minister spraw wewnętrznych Andrzej Milczanowski w rządzie Józefa Oleksego, który w 1995 roku oskarżył ówczesnego premiera o współpracę z obcym wywiadem, podkreśla, że dziś postąpiłby tak samo.
Miałem podstawy, aby sprawę współpracy Józefa Oleksego z obcym wywiadem skierować do prokuratury. Dziś postąpiłbym tak samo, czyli skierował pismo do prokuratury w sprawie uzasadnionego podejrzenia przestępstwa
— mówi Milczanowski.
Jako argument b. szef MSW podaje postanowienie Sądu Najwyższego z 2010 roku, który stwierdził, że Milczanowski nie działał w tej sprawie z pobudek politycznych i miał podstawy do podejrzewania Oleksego o współpracę z obcym wywiadem.
B. minister spraw wewnętrznych odcina się od słów Lecha Wałęsy, który zaprzeczył oskarżeniom o agenturalną przeszłość Oleksego.
Moje stanowisko jest odmienne od stanowiska pana prezydenta Wałęsy i po prostu wiem swoje
— puentuje Andrzej Milczanowski.
gah/radioszczecin.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/229005-milczanowski-nie-wycofuje-sie-z-oskarzen-pod-adresem-oleksego-dzis-postapilbym-tak-samo