Milczanowski nie wycofuje się z oskarżeń pod adresem Oleksego. "Dziś postąpiłbym tak samo"

Fot. PAP/Tomasz Gzell
Fot. PAP/Tomasz Gzell

Były minister spraw wewnętrznych Andrzej Milczanowski w rządzie Józefa Oleksego, który w 1995 roku oskarżył ówczesnego premiera o współpracę z obcym wywiadem, podkreśla, że dziś postąpiłby tak samo.

Miałem podstawy, aby sprawę współpracy Józefa Oleksego z obcym wywiadem skierować do prokuratury. Dziś postąpiłbym tak samo, czyli skierował pismo do prokuratury w sprawie uzasadnionego podejrzenia przestępstwa

— mówi Milczanowski.

Jako argument b. szef MSW podaje postanowienie Sądu Najwyższego z 2010 roku, który stwierdził, że Milczanowski nie działał w tej sprawie z pobudek politycznych i miał podstawy do podejrzewania Oleksego o współpracę z obcym wywiadem.

B. minister spraw wewnętrznych odcina się od słów Lecha Wałęsy, który zaprzeczył oskarżeniom o agenturalną przeszłość Oleksego.

Moje stanowisko jest odmienne od stanowiska pana prezydenta Wałęsy i po prostu wiem swoje

— puentuje Andrzej Milczanowski.

gah/radioszczecin.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych