PSL rozdarte przed wyborami prezydenckimi: poprzeć Komorowskiego czy wystawić Jarubasa?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. prezydent.pl/Piotr Molęcki/Wikimedia Commons/ Jarosław Roland Kruk / Wikipedia, licence: CC-BY-SA-3.0
fot. prezydent.pl/Piotr Molęcki/Wikimedia Commons/ Jarosław Roland Kruk / Wikipedia, licence: CC-BY-SA-3.0

PSL, stojąc przed strategiczną decyzją na początku 2015 roku, rozważa dwa warianty: poparcie Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich lub wystawienie jako kandydata wiceszefa tej partii Adama Jarubasa. Decyzja ma zapaść w styczniu.

W nowym roku PSL chce przyjąć kilku polityków prawicy. Ma to służyć - wedle słów szefa PSL Janusza Piechocińskiego - stabilizacji na scenie politycznej. PSL w 2015 roku planuje też ponownie zabiegać o ochronę lasów. I liczy na co najmniej 14-procentowe poparcie w wyborach parlamentarnych.

Jarubas, który jest też marszałkiem województwa świętokrzyskiego powiedział, że „jako polityk jest gotowy na wszystkie wyzwania”. Dodał jednak, że nie dostał jeszcze oficjalnej propozycji startu, a decyzja w sprawie możliwego wystawienia kandydata w wyborach prezydenckich przez ludowców zapadnie w styczniu.

Podstawową przestrzenią jest dzisiaj dla mnie działalność marszałkowska

— dodał.

Z informacji ze źródeł zbliżonych do kierownictwa partii wynika, że drugim wariantem - obok wystawienia młodego kandydata - jest poparcie Bronisława Komorowskiego jeszcze przed pierwszą turą wyborów.

Gra się toczy o to, by nie było drugiej tury - by nasze poparcie wpłynęło na to, że Komorowski wygra. Obawiamy się jednak, że mimo tego wsparcia dostanie np. 48 proc. głosów. Wtedy byłoby fatalnie, bo kandydat PiS, mimo porażki, łatwo zgarnie w drugiej turze niemałe poparcie

— wyjaśnił polityk PSL z kierownictwa partii.

Prezes ludowców Janusz Piechociński pytany przez o rozważane warianty odpowiedział, że „wszystkie są możliwe”.

Łącznie z takim, w którym PSL nie ma kandydata na prezydenta, a popiera znanego kandydata z szansami na wygraną w pierwszej turze

— tłumaczył.

Dodał jednak, że w punktu widzenia PSL byłoby dobrze, gdyby po świetnym(!) wyniku w wyborach samorządowych (23,68 proc. głosów; trzeci wynik - wedle PKW) „zmodernizowane PSL pokazało swój pogląd na wizję Polski w Europie”.

Piechociński ani słowem nie zająkuję się przy tym o nieprawidłowościach towarzyszących wyborom i zadziwiającym wzroście poparcia dla PSL między badaniem exit pools, a oficjalnym ustaleniem wyników wyborów do sejmików wojewódzkich.

Decyzja jest przed nami. Najmniej prawdopodobny wydaje się wariant, że lider Stronnictwa, odpowiedzialny za gospodarkę, porzuca ją na trzy miesiące i uczestniczy w kampanii prezydenckiej

— zaznaczył Piechociński.

Szef rady Jarosław Kalinowski rozmawiał już z Piechocińskim o możliwych wariantach. Kalinowski powiedział, że formalnie o stanowisku PSL rozstrzygnie zaplanowana na styczeń rada naczelna partii.

Propozycje przestawią prezes PSL i Naczelny Komitet Wykonawczy partii

— wyjaśnił.

Piechociński, pytany o priorytet partii na w 2015 roku, powiedział, że jego partia stawia sobie za cel wpływanie na „stabilizację sceny politycznej i powstrzymywanie radykalizmów”.

Po to m.in. przygarnęliśmy sześciu posłów, którzy odeszli z Twojego Ruchu, by osłabić siły antyreligijne, antychrześcijańskie i ograniczyć ich siłę w paraliżowaniu prac Sejmu tematami zastępczymi

— przekonywał, odnosząc się do przejścia sześciu polityków do klubu parlamentarnego PSL.

Najważniejsze są sprawy gospodarcze, a nie wielkie spory ideowe

— dodał.

Przyjdzie czas, że do klubu PSL przyjdzie 3-4 parlamentarzystów z prawicy

— podkreślił Piechociński.

Jego zdaniem nie wszyscy politycy prawicy „odnajdują się w radykalizmie i chcą co miesiąc wychodzić na ulice”.

Zdają sobie sprawę, że nie tam broni się demokracji i wzmacnia pozycję Polski

— argumentował.

Wicepremier zapowiedział, że po odejściu kilku polityków z PiS albo Solidarnej Polski, PSL ponowi inicjatywę wpisania do konstytucji, że lasy stanowiące własność Skarbu Państwa nie podlegają przekształceniom własnościowym, z wyjątkiem uzasadnionego celu publicznego (w połowie grudnia Sejm nie zdołał zmienić konstytucji ws. lasów).

Zdaniem polityka na scenie politycznej liczą się obecnie trzy siły: „słabsze niż wcześniej PO i PiS oraz PSL silniejsze niż kiedykolwiek”. Celem ludowców - według Piechocińskiego - jest uzyskanie w jesiennych wyborach parlamentarnych dwucyfrowego wyniku.

Jak patrzę na ten potencjał, który uzyskaliśmy w wyborach samorządowych, to wynik powyżej 14 procent jest w zasięgu

—ocenił szef ludowców.

Podkreślił, że „podstawowym celem dla PSL-u jest koalicja dwójkowa”, a „celem strategicznym koalicja bez radykalizmów po wyborach w październiku 2015 r.”

Dopytywany, czy partią radykalną według niego jest PiS Piechociński odpowiedział, że radykalizm definiuje przez próby korygowania polityki za pomocą wyprowadzania ludzi na ulice przez partie, które mają reprezentację w Sejmie.

Radykalizmowi antydemokratycznemu i skłonnościom do wojen politycznych mówimy - bez względu na to, czy dotyczy to lewicy, czy prawicy - „nie”

— zaznaczył prezes PSL.

W opinii prof. Jarosława Szymanka, politologa z Uniwersytetu Warszawskiego, niewystawienie przez ludowców kandydata w wyborach prezydenckich byłoby racjonalną decyzją. Wprawdzie w takiej sytuacji partia nie bierze udziału w kampanii wyborczej, na czym może stracić - tłumaczył politolog - jednak w 2015 roku PSL może sobie na to pozwolić, bo jesienią odbędą się wybory parlamentarne.

Zdaniem Szymanka PSL w tych wyborach ma szanse na uzyskanie wyniku powyżej 10 proc. choć - jak dodał - będzie to trudne „z kilku powodów”.

PO i PiS zdominowały polską scenę polityczną. Należy pamiętać o tym, że na poziomie wyborów parlamentarnych w grę wchodzą zupełnie inne kalkulacje niż na poziomie wyborów samorządowych

— zauważył politolog.

Szymanek dodał, że - wbrew licznym opiniom - wynik ludowców w ostatnich wyborach samorządowych „nie jest ewenementem, który nie miał wcześniej racji bytu”. Zauważył, że znaczne poparcie ludowców w tych wyborach wynika z siły ludowców w terenie, ale w wyborach parlamentarnych PSL „takich wyników nie uzyskuje”.

PAP/JKUB

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych