Wyjątkowo niesprawiedliwy jest tytuł reportażu o marszałku Radosławie Sikorskim w tygodniku „Wprost”. Stwierdzenie „Kierowca widmo” jest niesprawiedliwe, wręcz obraźliwe. Przecież autorzy sami przedstawiają listę rozmówców, którzy marszałka jednak w jego okręgu widzieli.
Urzędnik z Nakła:
Dwa razy. Raz w Niedźwiadach w obserwatorium astronomicznym. Spędzał wolny czas z synami. (…) A drugi raz? Na spływie kajakowym. Tez był z synami.
Pani ze sklepu z używana odzieżą:
Sikorskiego pani zna? Oczywiście. Z telewizji.
Urzędnik powiatowy z Nakła:
Marszałek jest u nas obecny. (…) Bywa na przykład na uroczystościach 3 maja albo 11 listopada. (…) Uwierzcie, że bywa tu często. Widziałem go, jak jeździ na motorze, jak robi zakupy w sklepie na rynku. (…) parę lat temu. Wtedy był chyba jeszcze ministrem w rządzie PiS.
Burmistrz Kcyni:
Dwa razy w roku jest.
Urzędniczka z Szubina:
Było spotkanie z panem Sikorskim w domu kultury, to naprzeciwko. (…) W 2013 r.
Sekretarz gminy:
Pan Sikorski bywa częściej niż dwa razy do roku. Musi przecież załatwiać w naszym urzędzie sprawy związane z dowodami, zameldowaniem. Nie odcina się od naszej gminy!
Pani Mazurkowa z Nakła:
Pan Sikorski przyjeżdża do Nakła na rowerze. Macha mi na ulicy i ja jemu. (…) Czy są z nim spotkania? Pewnie! Byłam na takim, pod Nakłem. Pan Sikorski przyjechał eleganckim autem i z ochroną.
I co? Nikt go nie widział? Głupio wam wszystkim?
źródło: Wprost/Wuj
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/227561-odpcie-sie-od-marszalka-przestawiamy-pelna-liste-osob-ktore-widzialy-sikorskiego-w-jego-okregu-wyborczym