W zdrowym państwie, gdzie gospodarzem jest naród, podstawową funkcją całości władzy publicznej jest służba obywatelom. Każda instytucja działa na podstawie i w granicach prawa, realizując zadania przewidziane w Konstytucji oraz ustawach. Pieniądze publiczne są wydatkowane w interesie ogółu i pod kontrolą społeczną, stanowiąc dobro wspólne narodu. W takim państwie obywatel chętnie płaci podatki, wiedząc że zostaną spożytkowane przez rządzących w jego interesie.
Przeciwieństwem takiego państwa jest okupant, który chce wyzyskiwać mieszkańców opanowanego przez siebie terytorium. Organy okupanta bardzo często stanowią prawo bezpośrednio wymierzone w ludność tubylczą, a w razie potrzeby prawa wcale nie przestrzegają. Władze okupacyjne chcą zdusić swoich poddanych wysokimi i skomplikowanymi podatkami, nad których wydatkowaniem ludność nie ma żadnej kontroli.
W zdrowym państwie policja, prokuratura i sądy są przyjaciółmi uczciwych obywateli, stojąc na straży ich bezpieczeństwa. W kraju okupowanym te same organy są dla ludności największym wrogiem, broniąc nieprzyjaznego systemu.
W tym miejscu powinniśmy postawić sobie pytanie, gdzie między tymi dwiema skrajnościami po 25 latach swojego istnienia jest III Rzeczpospolita, rządzona przez koalicję PO-PSL. Czy aparat władzy Donalda Tuska i Ewy Kopacz nastawiony jest na służbę Polakom czy na ich wyzyskiwanie?
Niestety, bez wątpienia nie mamy dzisiaj normalnego państwa, co sprawia że do pewnego stopnia wciąż musimy przeciwko niemu spiskować. Przez większość swojej historii, a w szczególności w ciągu minionych 7 lat, III Rzeczpospolita dała wiele podstaw, by Polacy nie identyfikowali się z własnym (podobno) organizmem państwowym. Przekonaliśmy się o tym choćby przy okazji skandalu, jakim były minione wybory samorządowe.
Pierwszym krokiem do zmiany tego stanu rzeczy, którego finałem będzie gruntowna reforma Rzeczpospolitej, jest zorganizowanie Polaków. Trzeba z tej jeszcze nieuświadomionej części społeczeństwa, która nie chodzi na wybory lub głosuje na opcje odpowiedzialne za tragiczny stan państwa, zrobić dumny i świadomy własnych oczekiwań naród.
Nie ma innej drogi niż doprowadzenie do upolitycznienia i unarodowienia tych spośród nas, którzy nie wynieśli wartości patriotycznych z domu rodzinnego. Musimy dostrzec, że ta część Polaków, którą przyjęliśmy nazywać „lemingami”, po prostu nie rozumie dlaczego warto walczyć o silne i suwerenne państwo. Im słowo „Ojczyzna” kojarzy się z biurokracją, marnotrawstwem pieniędzy publicznych i państwem odwróconym tyłem do obywatela, więc nie chcą dla niej pracować.
Co więcej, niewielu z nich to przyzna, gdyż najczęściej brakuje im wiary w możliwość zmian. Bardzo często uważają, że Polska taka jest i już na zawsze musi taka pozostać. Z tej przyczyny na tak podatny grunt pada propaganda słynnych „300 miliardów z Unii”, które ktoś z Brukseli nam „da”, mających być jedyną szansą na modernizację naszego państwa. Ich pojmowanie rzeczywistości sprowadza się do rozpuszczenia się w dobrej cioci Europie, która zaopiekuje się nimi lepiej, niż oni byliby w stanie to zrobić sami.
Tym grupom społecznym trzeba wytłumaczyć, że Polska jest im potrzebna, gdyż tylko we własnym kraju będą mogli w pełni się realizować i spełniać swoje aspiracje. Tego, co może dać uczciwym obywatelom ich zdrowe państwo, nigdy nie uzyska się ani od obcych ani od okupanta. Stare kraje Unii nie przyjęły nas do swojego grona po to, by nam dawać pieniądze, ale by realizować na różnych płaszczyznach swoje interesy narodowe, często naszym kosztem.
Dopiero uświadomienie zdecydowanej większości Polaków, które sprawi że rzeczywiście poczują się obywatelami swojego kraju, może utorować Prawu i Sprawiedliwości drogę do samodzielnej większości konstytucyjnej. W tym, by tak się stało, ma swoją rolę do odegrania każdy z nas. Kluczem od odzyskania Polski są działania oddolne, skierowane na pracę u podstaw. Musimy stworzyć atmosferę zainteresowania sprawą narodową, tak by w każdej gminie w Polsce istniała prężna lokalna struktura PiS, obudowana niepartyjnymi inicjatywami patriotycznymi.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/227515-aparat-wladzy-donalda-tuska-i-ewy-kopacz-nastawiony-jest-na-sluzbe-polakom-czy-na-ich-wyzyskiwanie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.