Nasze drogie damy

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/Tomasz Gzell
PAP/Tomasz Gzell

I otóż przybyły nam nagle ministrowe - nieministrowe. Trudno zrazu dociec. Tak czy owak aż cztery nowe ważne rządowe osoby. Bynajmniej nie osóbki, bo to przecież dojrzałe, piękne Panie (tak przynajmniej wynika z portalu „wPolityce”, który zamieścił zdjęcia starając się jak najlepiej przedstawić nowe rządowe nabytki). To jeszcze nie „mężowie-stanu” (cholera wie jak to po żeńsku ugryźć), bo w końcu to dopiero start.

Ale będzie dobrze.

Mam w domu dość dużą ilość kobiet w różnych pokoleniach. I dobrze sobie przyswoiłem zasadę, że z kobietami walczyć nie należy. Wygrasz, powiedzą że wygrałeś z babą i nie ma się czym chwalić. Nie daj Boże przegrasz - poruta! Tak więc Drogie Nowe Panie wszystkiego najlepszego na Nowy Rok. Wy nam zrobicie dobrze to pokochamy was pełną płaską piersią, choć platonicznie. No, ale co z tamtymi paniami, które już są w rządzie i teraz będą musiały przesunąć się na ławie. Wszędzie mamy sporo wiceministrów. Czy wszystkie nowe tam się zmieszczą? Bo -wiadomo - co jak co, ale dosiad to kobieta ma. I każdy koniarz wam to powie.

Takiego np. Tuska, czy Boniego można by wziąć na kolana. Niewielkie to w końcu chłopiny. Ale najwyraźniej pani Kopacz już ich nie chce. Miło patrzeć jak bezszelestnie doktor Ewa uwalnia się od tuskowego chomąta. Tego chyba genialny slalomowiec nie oczekiwał. Była grzeczna, była miła - ale w końcu się zbiesiła. Wychodzi teraz krok po kroku na niepodległość. Może będzie (jeśli zdąży) tak jak kiedyś „Solidarność” - niezależna i samorządna. Jaka jest naprawdę ta Kopacz. Doświadczenia to ona nie ma itp. itd., ale- przyznam się głośno - choć w moim prawicowym środowisku na pewno spotkam się z potępieniem - wolę Kopacz niż Merkel. No, bądźmy sprawiedliwi, przypomnijmy sobie jak wyglądała nasza pani K. w towarzystwie pani Kanclerz M. Tamta wprawdzie - jak to Niemcy Polakami - od razu chciała sterować.

Organizatorzy podstępnie tak ustawili trasę przemarszu, że nawet wytrenowane kompanie honorowe długo musiałyby ćwiczyć, by to wszystko przejść bezbłędnie. Nasza pani doktor na tych wysokich obcasach ładnie wyglądała, ale trochę się poplątała. Ale nic to - jak mawiał Wołodyjowski. I tak pani Ewa wyglądała elegancko wobec przywódczyni narodu zza Odry, ponieważ tamta ubrała się jakby szła na piżama party. To taki styl z przaśnego NRD-owskiego żurnala. U nas jednak napadnięto na biedną debiutantkę brutalnie. Dziennikarze nagle zachwycili się panią Merkel, a swojej nie darowali pomyłek. No cóż bardzo się starała, niestety nie wyszło. Ale nieładnie - koledzy - trzeba jednak bronić swoich. Zresztą wielu z tych natarczywych krytykantów - wygląda tak jak redaktor N. nie przymierzając.

Czy nasza premier jest sexy? Nie wiadomo, czy coś w ogóle zrobi ale o zewnętrzne walory stara się jak może. W końcu jest szczupła, wcięta w talii, a teraz jeszcze ten lifting. Już ją „Viva” dorwała i wykorzystała. Czy lifting był czy nie - na tym się nie znam, bo z konieczności lubię kobiety nieco zmarszczone (byle nie na mnie). W pewnym wieku zbyt gładka buźka, jak pupka niemowlaka, to zawsze jest podejrzane. I te wybałuszone oczy, a za uszami poorana czacha. Chirurdzy plastyczni mają u nas już po dwa jachty. Szmal ku nim wartko płynie. I nich sobie mają. Pływać u nas jest gdzie - po Zatoce Puckiej, po Zalewie Wiślanym. Ale organizacyjnie i legislacyjnie ciągle się to wszystko kitłasi - brak przekopu na Zalew, kretyńskie ograniczenia na Zatoce. Pora by i tą dziedziną zajęła się jakaś energiczna kobitka. Tak dzielna choćby jak kapitan Żeglugi Wielkiej Danuta Walas-Kobylińska, „Żabą” zwana, gdy stawiała pierwsze kroki w zawodzie.

Żaden parytet nie jest potrzebny. Skoro chłopy wszystko tak strasznie zepsuli, niech baby rządzą. Gorzej nie będzie. Bo i być już nie może. Oczywiście cztery komisarki to mało. Stanowczo za mało. Sam znam bardzo wiele wspaniałych kobiet. Niestety nikt mnie nie słucha i dlatego piszę te złośliwe felietony. Tyle, że na najlepszym portalu na świecie, czyli - „wPolityce” - która mnie przedrukowuje z portalu „sdp.pl”. A „wPolityce” też rządzi kobieta.

A więc wesołych świąt Bożego Narodzenia i wszystkiego najlepszego w Nowym Roku - drogie Panie.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych