Dopiero po trzech miesiącach od głosowania na stronach PKW pojawią się pełne wyniki z Mazowsza. Dane, które dotąd spłynęły, są podważane
— o kolejnych kompromitacjach wyborczych pisze „Rzeczpospolita”, dodając, że wciąż nie ma pewłnej wizualizacja wyników wyborów samorządowych.
Brakuje m.in. danych z Warszawy, a przy nazwiskach mazowieckich radnych wciąż nie ma liczby głosów, które otrzymali. Ten stan utrzyma się do połowy lutego
— dodaje rp.pl.
Beata Tokaj, która kieruje Krajowym Biurem Wyborczym, tłumaczy, że „taki termin wyznaczono warszawskiemu komisarzowi na wprowadzenie protokołów do systemu elektronicznego”.
Tego typu dane mogą być dostępne już w kilka godzin po zamknięciu lokali. Pytana dlaczego w tej sprawie występują tak gigantyczne opóźnienia Tokaj wyjaśnia, że „w Warszawie głosy były liczone ręcznie”.
Potem była druga tura, a teraz delegatura ma również inne obowiązki związane z kolejnymi wyborami
-– przekonuje. Czy zatem sprawa wyborów samorządowych już nikogo w KBW nie interesuje?
Sprawa jest bulwersująca, ponieważ w ostatnich wyborach samorządowych skala nieprawidłowości była zaskakująca. Chaos i bałagan może być jeszcze większy, ponieważ „na podstawie ręcznych obliczeń wskazano radnych mazowieckiego sejmiku”. Tymczasem jeden z kandydatów złożył protest wyborczy, w którym wskazuje, że został pozbawiony mandatu. Chodzi o Bartłomieja Misiewicza, który startował w okręgu obejmującym podwarszawskie powiaty, tzw. obwarzanku.
Jak wskazuje Rp.pl Misiewicz chce ponownego przeliczenia głosów.
19 i 20 listopada obdzwoniłem powiatowe komisje. Według nich miałem 6874 głosy. 22 listopada w protokole wojewódzkiej komisji okazało się, że mam 3091 głosów
-– przekonuje Misiewicz. Na dowód załączył pismo jednego z pracowników starostwa w Piasecznie.
W dokumencie ma się znajdować informacja, że w „systemie platformy cyfrowej” naliczono mu w tym tylko powiecie 2335 głosów. Kilka dni później w protokole znalazła się liczba 515 głosów. Protest w tej sprawie trafił do sądu, który zdecydował się zbadać protest.
Do warszawskiego Sądu Okręgowego wpłynęły w sumie 164 protesty.
Jak widać III RP znów zdała egzamin. Tylko Polacy znów nie stanęli na wysokości zadania. Jakieś protesty im w głowie…
KL,Rp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/227120-jednak-nie-bedzie-wynikow-wyborow-na-boze-narodzenie-mazowsze-poczeka-do-lutego-kompromitacja-iii-rp-jest-wielka