Na pewno w Platformie Obywatelskiej pozycja Ewy Kopacz nie jest zbyt silna. Na miejscu premier Kopacz w partii cały czas oglądałbym się za siebie

— powiedział Marcin Mastalerek w programie „Gość poranka” TVP Info. Rzecznik PiS skomentował przy okazji plotki dotyczące startu w najbliższych wyborach Adama Hofmana z list Kongresu Nowej Prawicy.

Nie sądzę, żeby Adam Hofman chciał być w prorosyjskiej partii

— powiedział.

Rzecznik prasowy Prawa i Sprawiedliwości skomentował ostatnie zmiany w resortach, dokonane przez premier Kopacz. W wyniku przeglądu m.in. w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju stanowiska straciło czterech z dziewięciorga dotychczasowych wiceministrów. Wszyscy byli powołani przez byłą wicepremier, szefową resortu Elżbietę Bieńkowską, z którą łączą Ewę Kopacz szorstkie stosunki.

To, że są walki i tarcia w koalicji, to jest oczywiste. To, że są walki i tarcia również w Platformie Obywatelskiej również jest rzeczą oczywistą. Tam też toczy się pewna gra

— mówił Marcin Mastalerek.

Na pytanie, czy krok premier był obliczony na wzmocnienie jej pozycji w partii, polityk odpowiedział:

Na pewno wewnątrz PO jej pozycja nie jest zbyt silna. Za plecami premier Kopacz jest kilku polityków. Ja na miejscu premier Kopacz cały czas w partii oglądałbym się za siebie.

Dodał, że „kliku by się znalazło”, którzy chcieliby wbić jej nóż w plecy.

I myślę, że nie trzeba daleko szukać

— stwierdził.

Rzecznik partii Jarosława Kaczyńskiego skomentował też fakt, że kolejne stanowiska wiceministrów po „przeglądzie Ewy Kopacz” zajęły kobiety. Według polityka PiS, „nominacje na każde stanowisko powinny odbywać się według klucza merytorycznego”.

Nie można rozpatrywać tego w kategoriach płci, to polityczny seksizm

— mówił „Gość poranka”.

mc, TVP Info