Co by było gdyby... Czyli robienie wody z mózgu młodemu pokoleniu

fot. wPolityce
fot. wPolityce

Co by było gdyby rząd II Rzeczpospolitej zawiązał pakt z Hitlerem i polscy żołnierze wspólnie z Wehrmachtem wyruszyli na wojnę z armią sowiecka? Dostaliby w kość od Armii Czerwonej i zostali uznani za cały Zachód za agresorów i morderców, za faszystów. Współtwórców obozów koncentracyjnych i holokaustu. Nie trzeba było paktu polsko-niemieckiego, żeby niemieckie media próbowały obarczyć nas współwiną za eksterminację Żydów, co czynią usilnie za zgodą władz III Rzeczpospolitej. A co by było, gdyby babcia gwiazdy tygodnika „Do Rzeczy” i Telewizji Republika nie wyszła za mąż za jego dziadka, tylko za jakiegoś innego mężczyznę? Nie byłoby Piotra Zychowicza i jego radosnej twórczości historycznej. A co by było, gdyby nasze wojska przegrały bitwę pod Grunwaldem? Latalibyśmy w ciuchach ozdobionych czarnym krzyżem i szwargotali po niemiecku. Polityka uprawiana przez niektórych prawicowych, młodych i zdolnych publicystów, przypomina układanie puzzli, w miejsce zgubionego elementu wciskają obrazki z innego, byle rozmiar się zgadzał.

Historia i współczesność to są fakty, które można lubić albo nie lubić. Ale z faktami trzeba się liczyć, a co gorsza, nie da się ich odwrócić. Można też z nimi polemizować pod warunkiem, że zachowuje się zdrowy rozsądek i wierność prawdzie. Inaczej mamy do czynienia z robieniem wody z mózgu młodego pokolenia, odbierając mu dumę z własnego kraju, własnej ojczyzny i własnego narodu.

Jeżeli jednak dopuścimy, że celem takiego gdybania jest budowanie własnej kariery i przepraszam za wyrażenie „kasa”, czemu sprzyja panujący w naszej rzeczywistości chaos poglądów i uwiąd idei, to staje się ono niewiarygodne i wielce podejrzane. Betonu postkomunistycznego to nie uwiedzie, starsze patriotyczne pokolenie zdenerwuje ( czy o to chodzi?), a młodych znudzi. Czytelnikami takich książek „historycznych” są klienci Empiku, „młodzi, wykształceni z dużych miast” i próbujące do nich doszlusować „intelektualnie i moralnie” słoiki. Takie dywagacje mają też odwrotny skutek, bo coraz więcej ludzi młodych poszukuje swoich korzeni w historii, czego dowodem jest ogromne powodzenie filmów poświęconych młodym bohaterom Powstania Warszawskiego. Chcą szacunku dla swego narodu i bronią jego godności, na złość poprawiaczom naszych dziejów.

A co by było, gdyby na czele Prawa i Sprawiedliwości nie stał Jarosław Kaczyński tylko jakiś wysoki brunet, błyskający w uśmiechu olśniewającą bielą implantów? Nic by nie było, bo by mu postkomunistyczny beton i jego media te implanty wybiły. Czytam też, że PiS powinien mieć program, który przyciągnie tych, którzy wzdrygają się na radykalne idee tej partii i są wychowywani na mainstreamowych mediach. Po pierwsze PiS ma swój program, ale mainstreamowe media skrzętnie go eliminują ze swoich przekazów, po drugie, Platforma Obywatelska chętnie co bardziej atrakcyjne punkty tego programu zawłaszcza i prezentuje jak swoje, po trzecie, partie rezygnujące ze swoich ideałów, siedzące okrakiem na płocie kończą tak jak wszystkie europejskie partie liberalne, czyli na szarym końcu polityki, albo na jej śmietniku. W III RP tak skończyła Unia Wolności. I tak skończy Platforma Obywatelska, choć jeszcze o tym nie wie.

Partia, która chce wygrać wybory musi być wyrazista, jednolita i wiarygodna. Taką partią jest Prawo i Sprawiedliwość i dlatego zdobywa poparcie coraz większej liczby ludzi młodych. Młodzież współczesna jest bardziej zainteresowana polityką niż pokolenie średnie, między innymi dlatego, że ma dostęp do informacji, nie tylko mainstreamowych, dzięki internetowi i innym zdobyczom powszechnej komunikacji.

Czy Andrzej Duda zostanie prezydentem, czy PiS wygra wybory parlamentarne? Może tak, a może nie. Trzeba zrobić wszystko, żeby partia Kaczyńskiego doszła do władzy, w czym pomagać powinni prawicowi publicyści. Pomagać a nie utrudniać. Mainstreamowe media są przykładem do naśladowania - walczą jak lwy o zachowanie III RP i nie bawią się w dywagacje z gatunku: co by było, gdyby premierem została Doda a nie Ewa Kopacz?

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.