Szóstka byłych posłów Ruchu Palikota, a następnie Twojego Ruchu zasiliła klub Polskiego Stronnictwa Ludowego. Można powiedzieć, że to była transakcja obopólna na której zyska zasadniczo tylko PSL.
Szeregi ludowców zasilili: Artur Dębski, Tomasz Makowski, Michał Pacholski, Paweł Sajak, Henryk Kmiecik i Artur Górczyński. Z tej „magicznej” szóstki najbardziej znani są Arturowie: Dębski i Górczynski.
Dla PSL to oczywiście pewien sukces wizerunkowy, bądź nawet prezent świąteczny, otrzymany na kilka dni przed gwiazdką i zapakowany w brzydkie opakowanie. Dlaczego? Bo byli posłowie Twojego Ruchu przed ostatnie trzy lata nie zaprezentowali sobą nic wartościowego. Wręcz przeciwnie. Dla przykładu taki pan poseł Dębski zaprezentował w Sejmie Markowi Pyzie pewien miły znak…
Klub PSL wzmocnił się zatem o kilka szabli, stając się trzecią siłą w Sejmie. Jednak jestem przekonany, że gdy dojdzie do ważnych głosowań ideologicznych, to partia będzie miała problem. Nie tylko z dyscypliną w głosowaniach, ale również odbijaniem piłeczki, kierowanej przez opozycję w postaci ataków. Bo jak to – partia niby chrześcijańska, a w swoich szeregach ma coraz więcej przysłowiowych „lewaków”? To jak będziecie głosować w przypadku związków partnerskich? Czy wyobrażacie sobie posła Dębskiego który „naglę” jest przeciwko? Czy taka ideologiczna galareta odbije się na sondażach partii? Owszem.
A co zyskają lub stracą nowe nabytki ludowców? Już zyskali – ktoś o nich powiedział i odbyli konferencję prasową z udziałem większej grupy dziennikarzy. Z pewnością w trakcie rozmów transferowych, zostały im obiecane miejsca na listach, a w razie wyborczej porażki, gładkie osadzenie gdzieś w państwowych spółkach, gdzie będą mogli sobie odsapnąć od wyjazdów do Warszawy. Lecz problem w tym, że nawet jeśli PSL utrzyma się po wyborach w koalicji rządzącej, lub zostanie przy swoich wpływach w regionach, to zapomni o byłych już wówczas posłach. Jakie to proste…
Każdy ze starych działaczy PSL, już ma opracowany plan działania, ułożone listy do Sejmu na przyszły rok i zarezerwowaną ilość miejsc pracy dla swoich ludzi na następne kilka lat.
Ludowcy to polityczni wyjadacze jakich mało. A więc złapać kilku młodych sejmowych leszczy na wędkę, wypatroszyć i wyrzucić, to dla nich jak splunąć. I tyle w tym temacie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/226619-psl-ma-nowe-kolo-kolo-ratunkowe