Harcerka do Kopacz: "Aby zrobić coś dobrego trzeba zacząć od siebie". Trafne, prawda pani premier?

Betlejemskie Światło Pokoju przekazali harcerze premier Ewie Kopacz. Pokój jest nam potrzebny przede wszystkim na co dzień, w stosunkach międzyludzkich - mówiła premier, wcielając się w rolę gołąbka pokoju.

Betlejemskie Światło Pokoju w szklanym lampionie przekazała premier Oliwka z Szaflar. Jak mówiła, polscy harcerze otrzymali światełko w niedzielę od słowackich skautów.

Bardzo chcemy, aby światło Betlejemskie trafiło do każdego domu w Polsce i przypominało, że pokój jest w nas. Aby zrobić coś dobrego trzeba zacząć od siebie, a później oczekiwać od innych

— mówiła.

Dziękując za przekazane Betlejemskie Światło Pokoju Kopacz podkreśliła, jak bardzo dziś potrzeby jest pokój.

Pokój potrzebny jest w polityce międzynarodowej, na Ukrainie, w Syrii, Iraku ale przede wszystkim, na co dzień, w takich stosunkach międzyludzkich, w rodzinie, w pracy, w szkole

— zaznaczyła.

Niejeden dorosły mógłby się od was uczyć takiego przyjaznego patrzenia na drugiego człowieka. Życzę wam, by pokój, który niesiecie z tym światełkiem i przekazujecie innym, nigdy nie opuszczał waszych młodych serc

— życzyła harcerzom premier w imieniu całego rządu.

Harcerze rozwożą światełko po całym kraju już po raz dwudziesty czwarty. Polska jest jednym z ogniw betlejemskiej sztafety. Światło będzie przekazane dalej na wschód: do Rosji, Litwy, Ukrainy i Białorusi, na zachód do Niemiec, a także na północ do Danii.

Idea Betlejemskiego Światła Pokoju narodziła się w Austrii, gdzie w 1986 roku w intencji niewidomych dzieci przewieziono płomień z groty betlejemskiej - miejsca narodzin Chrystusa. Dwa lata później austriaccy skauci sami pojechali po Światło do Betlejem. Od tego czasu ten symbol pokoju i jedności trafia do Wiednia co roku, a skauci z różnych krajów roznoszą Światło po Europie.

Czy premier Kopacz, która tak ochoczo zaprezentowała się przed harcerzami jako gołąbek pokoju, wcieli w życie swoje górnolotne deklaracje i choćby przeprosi za niedawne insynuacje wobec Jarosława Kaczyńskiego?

PAP/JUB