Kamiński wypowiedź o lojalce przekopał "na metr w głąb" i wymyślił: "Premier Kopacz nazwała rzeczy po imieniu!"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. TVN24/wPolityce.pl
fot. TVN24/wPolityce.pl

Nigdy nie bywałem na tych marszach 13 grudnia

— wyznał w programie Moniki Olejnik Michał Kamiński.

Jednak to nie jedyne wyznanie na jakie zdobył się tego wieczora były spin doktor PiS. Spośród tych wszystkich szczerych słów, które padły z jego ust, jedno zwróciło naszą szczególną uwagę, ale może po kolei.

Rozpoczęło się miło i łagodnie:

Nie odmawiam prawa do upamiętniania ofiar żadnej partii. Ale boli mnie to, (…) że druga część tego marszu była marszem w obronie demokracji i wolności mediów, czyli była próbą zestawienia Polski z 1981r.  z Polską z 2014r. i to jest niegodne. Ta Polska jest zupełnie inną Polską i o tym mówiła pani premier

— rozpoczął Michał Kamiński. Zastanawia nas, dlaczego nieustannie słyszymy narrację o zrównywaniu Polski, skoro z ust członków PiS takich porównań nie słychać.

Kamiński przyznał natomiast, że do roli Joachima Brudzińskiego z marszu by się nie nadawał:

Nie mam takiego talentu, pewnie mam mniejsze możliwości niż Joachim Brudziński do przygotowania się do tej imprezy, bo zdrowie nie to

— ironizował. No tak, z tym talentem to ewidentnie może być ciężko. Poza tym - przy takiej zmianie poglądów można dostać lekkiego zmieszania jakie hasła wykrzykiwać - te sprzed kilkunastu-kilku lat krytykujące Platformę, czy te wychwalające „partię miłości”…

W programie pojawiła się także sprawa słynnych już słów premier Kopacz o rzekomej lojalce Kaczyńskiego. Ciekawe, co w tej sprawie do powiedzenia miał Michał Kamiński, o którym przecież sporo się mówi, że pisze szefowej rządu przemówienia:

Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla Gazety Polskiej w 2012 r. powiedział wyraźnie – i nikt nie czyni z tego zarzutu – że musiał podpisać dokument, że nie podpisze lojalki. On to podpisał za namową mec. Olszewskiego i nikt o to nie ma do niego pretensji. To oczywiście było aluzyjne, ale pani premier powiedziała tylko tyle, że Jarosław Kaczyński nie ma prawa porównywać Polski ‘81 do ‘14, bo ona słusznie zauważyła, że Jarosław Kaczyński zachował się wtedy w porządku. Nie został internowany i nie mamy do niego o to pretensji, nie możemy mieć do niego pretensji, ze się zachował przyzwoicie i podpisał dokument, że nie podpisze lojalki

— zawile tłumaczył Kamiński. Bałagan w tym niezły, tłumaczenie rzeczywiście wskazuje na to, że sprawę tej wypowiedzi Kamiński zna „na metr w głąb”.

Czy premier Kopacz skłamała? Powiedziała prawdę. Porównała nieporównywalne sytuacje [a to ciekawe - przyp.red.] i miała rację. (…) Nie sądzę, żeby Ewa Kopacz nie była łagodna, ale sądzę, że nazwała rzeczy po imieniu. Ja nie jestem łagodny, jak niektórzy krzyczą na prezydenta Komorowskiego „prezydent Komoruski”. Pani premier nazwała rzeczy po imieniu – nie wolno nazywać sytuacji, że ona jest analogiczna wtedy i dziś. Jarosław Kaczyński nie będzie musiał dziś niczego podpisywać, wróci do domu i będzie się cieszył przywilejami lidera opozycji

— brnął Kamiński.

Ostrzegamy, że następna wypowiedź to już kompletny odlot:

Czy z faktu, że Jarosław Kaczyński lubi koty to zabronimy ludziom używać sformułowania odwracać koty ogonem? Nie dajmy się zwariować! Mówimy o człowieku, który swoich przeciwników oblewa pomyjami! (…) Nie padło słowo lojalka, słowo Lesiak, padło jedno sformułowanie!

— krzyczał polityk.

Pani premier miała rację, powiedziała w bardzo przyjazny sposób – panie prezesie, pan nie przegrywa, bo ktoś fałszuje, tylko pan nie potrafi wygrać

— podsumował Kamiński. Dość… szeroka interpretacja.

Mówimy o człowieku, który oburza się na sformułowanie delikatne, a sam nie ma żadnych oporów!

— dodawał.

Następny temat nieco nas zaskoczył. Bo z Jarosława Kaczyńskiego zeszło na… Jarosława Kaczyńskiego. Tyle, że w kontekście poparcia wyborców.

Na PiS głosuje w porywach parę milionów ludzi. Ten straszny reżim płaci Jarosławowi Kaczyńskiemu parę milionów złotych, żeby miał opłacać autobusy, które przywożą do Warszawy ludzi na demonstrację. Nie przypominam sobie żeby gen. Jaruzelski przywoził do Warszawy ludzi Solidarności, żeby protestowali

— oryginalne teorie prezentował Kamiński.

My dziś nie mówimy o trudnych dla Polski sprawach, w których żadna partia nie ma monopolu na prawdę, ale mówimy, że mamy ludzi, którzy twierdzą, ze jesteśmy krajem niedemokratycznym, kondominium rosyjsko-niemieckim

— i kto to mówi!

Wraz z Moniką Olejnik polityk kpił też z jednego z postulatów marszu: obrony mediów:

O stosunku Jarosława Kaczyńskiego do dziennikarzy świadczą decyzje w TVP, które podejmował jak rządził PiS – np. Wildstein – Kaczyńskiemu nie podobało się, że choć są prawicowi, to się z nim nie zgadzają. (…) Pani uchodzi o reżimowa dziennikarką, a pani mi zadaje dziś niełatwe pytania

— słodził prowadzącej.

Nie protestował pan, że sprawdzano mi bilingi!

— oburzała się Olejnik.

Mi też sprawdzano!

— żalił się Kamiński.

Pani reżimowa dziennikarka potrafi – wiem, że pani nie jest reżimową dziennikarką, ale ja nie widzę, że dziennikarze prawicowi zadają Jarosławowi Kaczyńskiemu trudne pytania

— mówił Kamiński.

Czy PiS jest oazą wolności słowa, oazą demokracji?

— pytał, po czym sam sobie odpowiadał (Państwo pewnie wiedzą, jak ta odpowiedź brzmi)

W Platformie mamy oazę polityków, którzy mogą się nie zgadzać z panią premier. Jak pani spotka jakiegoś polityka, który się nie zgadza z Kaczyńskim, to podzieli los Zbigniewa Ziobry

—czyli wracamy do pierwotnego tematu.

Nawet ze sprawy kilometrówek Sikorskiego Kamiński potrafił wrócić na temat PiS-u!

Mam do Radosława Sikorskiego zaufanie, uważam go za uczciwego człowieka i nie uważam, że to jest dobre, że zajmuje się nim prokuratura. Jeżeli Radosław Sikorski deklaruje, że przejechał te kilometry, to przejechał

— chwalił przyjaciela, dodając, że warto przejrzeć też kilometrówki byłych ministrów PiS. Czyli znowu to samo…

mc

——————————————————————————————————

Pomysł na wyjątkowy i oryginalny prezent!

Zestaw toreb zakupowych wzbogaconych rysunkami znakomitego artysty Andrzeja Krauzego. Torby wykonane są z bardzo wytrzymałego materiału, mają szerokie i poręczne ucho, można je nosić także przez ramię, mieszczą format A4.

Do nabycia TYLKO wSklepiku.pl!

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych