Bogusław Sonik: „Wejście do strefy euro wzmocniłoby pozycję Tuska w UE. PO jest jednak podzielona w tej sprawie”

„Niedawno na spotkaniu konfederacji Lewiatan z ministrem finansów Szczurkiem powiedział, że nie widzi możliwości szybkiego przystąpienia Polski do strefy euro. Ani korzyści z tego. Tu na pewno zarysuje się różnica zdań z interesem politycznym, który ma część polityków w Polsce i Europie” – mówi były europoseł PO Bogusław Sonik w rozmowie z „Super Expressem”.

Według niego w Brukseli używa się innego języka niż w Polsce.

Mówi się o tym, że szukamy wspólnego stanowiska i kompromisu, który nie pozostawia nikogo przegranym. Zapewne należało to powiedzieć nieco delikatniej. Chyba że teraz pod rządami Donalda Tuska będzie obowiązywała taka realpolitik…

—zastanawia się Sonik. Według niego Polska nie będzie musiała poświęcać się częściej.

W tym sensie, że polityczne opinie będzie się formułowało wprost. Do tej pory zawsze ktoś w czymś ustępował, ale nie mówiono tego tak otwarcie

—przekonuje były europoseł PO. Jego zdaniem także ws. Rosji i Ukrainy po przejęciu przez Tuska stanowiska szefa Rady Europejskiej nie będziemy musieli poświęcić „części polskich interesów”.

To my zachowywaliśmy się dotychczas kompromisowo. Polityka UE wobec Rosji była do tej pory łagodna i wyczekująca. Nieustannie dawali Putinowi jakieś szanse, jakieś otwarcia… Polska ze swoim stanowiskiem nie ma się już gdzie cofnąć

—uważa Sonik. Według niego dla Tuska jednak wciąż ważne jest jak najszybsze wejście Polski do strefy euro.

I niedawno na spotkaniu konfederacji Lewiatan z ministrem finansów Szczurkiem powiedział, że nie widzi możliwości szybkiego przystąpienia Polski do strefy euro. Ani korzyści z tego. Tu na pewno zarysuje się różnica zdań z interesem politycznym, który ma część polityków w Polsce i Europie. Wejście do strefy euro oczywiście wzmocniłoby pozycję Donalda Tuska, nie miałby dylematów podczas prowadzenia spotkań strefy. Rodzi się tu spięcie

—zaznacza. Nie jest to jednak w jego opinii głęboki podział.

Bez przesady. To nie jest przedmiot głębokiej debaty, bo wszystkie nasze partie są oddalone od rzetelnych debat na poważne tematy. Choć zwolennikiem szybkiego wejścia do strefy jest też prezydent Komorowski, a Tusk cieszy się wciąż w PO dużą popularnością. Więc ten spór będzie widoczny

—podsumowuje były europoseł PO.

Ryb, se.pl