Dlaczego Nowaka nie było w sądzie? „Tuż przed rozpoczęciem rozprawy prężył muskuły w luksusowej siłowni”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Grzegorz Jakubowski
Fot. PAP/Grzegorz Jakubowski

Sławomir Nowak, którego obdarzono w Internecie pieszczotliwym mianem „Lolo Pindolo” nie raczył pojawić się w sądzie, by wysłuchać wyroku ws. afery zegarkowej. Dlaczego?!

Czy nie zdążył do sądu, bo właśnie brał prysznic po treningu w siłowni?

Tuż przed rozpoczęciem rozprawy prężył muskuły w luksusowej siłowni. Na to czas zawsze się znajdzie. Napinał klatkę piersiową, podnosił ogromne ciężary i wyciskał z siebie ostatnie poty. Tak spędził czas przed ogłoszeniem wyroku w swojej sprawie

— relacjonuje „Fakt”.

Wszystko po to, aby wyglądać jeszcze piękniej i imponować sylwetką jeszcze bardziej. Problem jednak w tym, że Nowak znalazł czas na ćwiczenia, lecz nie znalazł go już na pojawienie się w sądzie

— dodaje gazeta.

Według „Faktu”, Nowak być może przeczuwał, że nie ma szans wygrać sprawy i bał się jeszcze większej kompromitacji.

Teraz będzie miał bardzo dużo czasu na prężenie muskułów

— ocenia publicysta Artur Kowalczyk.

Może po zakończeniu kariery politycznej tzw. „Lolo Pindolo” zacznie karierę filmową? Celebrytą już jest od dawna.

JUB/”Fakt”

Fot. wPolityce.pl/
Fot. wPolityce.pl/”Fakt”

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych