Paskudnym politykierstwem nazwał Stefan Niesiołowski wspólny apel Jarosława Kaczyńskiego i Leszka Millera o skrócenie kadencji samorządów i powtórzenie wyborów.
To są goście, którzy na pewno wsłuchują się w oczekiwania społeczne. Bo właśnie o tych problemach z wyborami mówi się w tramwajach, autobusach, metrze
— mówił w TVN24 o propozycji liderów PiS i SLD. Paweł Poncyljusz. Stefan Niesiołowski nazwał ją „partyjniactwem”.
Im chodzi o władzę
— oburzał się. (Czyżby zapomniał, że wybory są właśnie demokratycznym sposobem walki o władzę?)
To spotkanie Millera z Kaczyńskim dawało dziś jeden sygnał: że to są goście, którzy wsłuchują się w oczekiwania społeczne
— mówił Poncyljusz.
Dziś, jeśli się wsiądzie do tramwaju, autobusu, metra i posłucha ludzi, to ich głos jest taki sam jak Kaczyńskiego czy Millera. Rozumiem, że liderzy opozycyjni, takie ich wilcze prawo, dołączają się do tej większości, co jest rozwścieczona, że państwo 38-milionowe z setkami miliardów budżetu nie jest w stanie policzyć głosów po wyborach
— dodał.
Jednak dla Stefana Niesiołowskiego to tylko „paskudne politykierstwo”.
Miller stawia na własny interes. Dla niego, on tak uważa pewnie, powtórzenie wyborów byłoby lepsze. Może dostałby więcej głosów
— komentował polityk PO. A sygnały o wielkiej liczbie nieważnych głosów zbył pogardliwą uwagą:
Jeżeli ktoś nie potrafi tak prostej operacji przeprowadzić - jak głosowanie - to nie powinien mieć pretensji do komisji, ale do samego siebie
—stwierdził.
A Kaczyński, który pewnie i tak wygra te wybory, gra o realną władzę
— stwierdził Poncyljusz. Jak mówił, PiS nawet jeśli znajdzie się na pierwszym miejscu w zestawieniu, pewnie w sejmikach będzie musiało wchodzić w koalicje, żeby móc rządzić, a wolałoby - robić to samodzielnie.
On jest w stanie podpalić Polskę, żeby dorwać się do władzy
— straszył Niesiołowski.
I zapewniał,że wszystko jest pod kontrolą.
Wszystko się da policzyć. Ludzie oddali głosy, one są w urnach. To jest do policzenia. A politycy chcą decydować o oddanych już głosach. To jest szaleństwo
— mówił posługując się prezydencką retoryką.
Jednak wg Poncyljusza istnieje ryzyko, że „do części oddanych już głosów ktoś dostawił krzyżyki i dlatego uznane one zostały za nieważne”. Podkreślił jednak, że o ewentualnym unieważnieniu wyborów musiałyby zadecydować sądy w całej Polsce.
ansa/TVN 24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/222739-dla-niesiolowskiego-walka-o-uczciwe-wybory-to-paskudne-politykierswo-i-podpalanie-polski?wersja=mobilna
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.