Kaczyński w Rzeszowie: "Helikoptery z Mielca są tańsze od tych, na które został wyraźnie ustawiony przetarg"

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński podczas środowej konwencji wojewódzkiej tej partii w Rzeszowie powiedział, że jego ugrupowanie „zrobi wszystko”, żeby przetarg na dostawę śmigłowców wielozadaniowych dla polskiej armii „był uczciwy”.

Tu na tej ziemi (Podkarpaciu - PAP) produkowane są helikoptery największej światowej klasy; w Mielcu (),  ale przetarg został tak skonstruowany, a każdym razie tak go zmieniono jeżeli chodzi o warunki w ostatnim czasie, bo dopiero w maju tego roku, że w gruncie rzeczy ta firma, które je produkuje, czyli Sikorsky, jego polska część nie ma szans, ale Świdnik też nie ma szans, bo helikoptery ze Świdnika też reprezentują bardzo wysokie wartości, czyli polska Dolina Lotnicza traci ogromną szansę, bo to są zamówienia na wiele, wiele miliardów złotych, to nie są jakieś drobne sprawy

— zaznaczył prezes PiS.

Kaczyński zwrócił uwagę, że „helikoptery z Mielca są też tańsze od tych, na które został wyraźnie ustawiony przetarg”.

Został ustawiony w imię bardzo złej, niemądrej szkodliwej polityki. To jest polityka, która przyjmuje jako założenie niepodważalne, że kupować broń musimy w Europie. Nie. Jedynym państwem, które jest dla nas realnym sojusznikiem, takim, który może nas rzeczywiście obronić są Stany Zjednoczone

— podkreślił.

Przed konwencja lider PiS spotkał się sekcją przemysłu lotniczego NSZZ „Solidarność”.

W przetargu oprócz konsorcjum Sikorsky International Operations Inc., Sikorsky Aircraft Corporation i Polskie Zakłady Lotnicze oferujące śmigłowce Black Hawk uczestniczą także: konsorcjum Airbus Helicopters i Heli Invest Sp. z o.o. oferujące śmigłowiec EC-725 Caracal oraz Wytwórnia Sprzętu Komunikacyjnego PZL Świdnik proponująca maszynę AW149.

W Rzeszowie Kaczyński zaapelował też o poparcie kandydatów PiS w wyborach samorządowych.

Gościem rzeszowskiej konwencji był przewodniczący NSZZ „S” Piotr Duda.

Wielu dziennikarzy często zadaje mi pytanie dlaczego Solidarność tak angażuje się w te wybory. Zawsze im odpowiadam - bo Polska samorządowa to dziecko NSZZ +S+

— powiedział Duda.

Przypomniał, że 33 lata temu, na I zjeździe krajowym NSZZ „S” wiele miejsca w uchwale programowej poświęcone było właśnie Polsce samorządowej.

Duda podziękował też działaczom związku, którzy posłuchali jego apelu i zaangażowali się w wybory, kandydując do władz na różnych szczeblach.

Tu są nasze małej ojczyzny i tu musimy być jako członkowie Solidarności

— zaznaczył.

Przewodniczący „S” podkreślił, że władza musi służyć społeczeństwu, a nie działać przeciw niemu. Jego zdaniem w ostatnich latach było dużo przykładów, gdzie władza nie liczyła się z głosem społeczeństwa.

Jako społeczeństwo pamiętamy i będziemy rozliczać tych wszystkich ludzi i tych wszystkich posłów, którzy chcą się ukryć i kandydują do samorządu, a głosowali przeciwko wielu milionom ludzi, którzy podpisali się pod wnioskami pod referendum w sprawie wieku emerytalnego, o referendum ws. sześciolatków i wiele bardzo ważnych inicjatyw obywatelskich zabili. My im tego nie zapomnimy

— oświadczył szef „S”.

Duda podczas konwencji PiS wręczył marszałkowi woj. podkarpackiego Władysławowi Ortylowi (PiS) tytuł Zasłużony dla NSZZ „S”. Jak mówił, to najcenniejsze „co może dać Solidarność. Przypomniał, że wśród osób, które otrzymały to wyróżnienie są m.in. Jan Paweł II i śp. prezydent Lech Kaczyński. Z kolei lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro podkreślił, że prawica musi dbać o to, aby standard sprawowania władzy był jak najwyższy.

Nieustannie dowiadujemy się o aferach, które spoczywają na barkach tej władzy, za które odpowiadają ludzie władzy i zwykle ci ludzie są chronieni. Jakże inaczej zachował się prezes największej opozycyjnej partii Jarosław Kaczyński, kiedy wyszło na jaw zachowanie niewłaściwe, zasługujące na stanowcze działania, jakże inaczej od tego, co zrobiła koalicja rządząca ws. Elewarru

— mówił Ziobro.

W lipcu 2012 media opublikowały tzw. taśmy PSL. Był to zapis rozmowy Władysława Serafina, szefa kółek rolniczych z Władysławem Łukasikiem, byłym prezesem Agencji Rynku Rolnego. Z rozmowy tej wynikało, że w Elewarze mogło dochodzić m.in. do niegospodarności.

Zdaniem b. ministra sprawiedliwości w rządzie PiS, przykłady i reakcja na patologiczne zachowania to „istota rzeczy”.

Z jednej strony mamy przykład działania stanowczego i pryncypialnego, z drugiej strony rozmywanie, ukrywanie sprawy pod dywan, licząc że czas będzie działał na korzyść cwaniaków i kombinatorów” - zaznaczył Ziobro.

Prezes Polski Razem Jarosław Gowin podkreślił w swoim wystąpieniu, że Podkarpacie to nie tylko region, to również pewna wspólnota wartości.

To właśnie stąd, z tej ziemi, od moich rodziców, dziadków, od moich sąsiadów i znajomych przejąłem to, co pomaga mi w życiu i może pomóc każdemu Polakowi - to przywiązanie do paru prostych, tradycyjnych wartości, którymi Polacy żyją od pokoleń

— dodał, pochodzący z podkarpackiego Jasła polityk.

Wśród tych wartości wymienił przywiązanie do wiary, rodziny, do Polski i gotowość na ciężką prace.

Według Gowina, zadaniem „obozu wielkiej prawicy” jest przywrócenie Polakom nadziei na to, że mogą żyć w państwie z którego są dumni. „W państwie, które buduje poczucie naszej godności, które buduje dobrobyt obywateli. To zadanie musi być wykonane przez nas, ludzi z Podkarpacia” - powiedział b. minister sprawiedliwości w rządzie D. Tuska.

ansa/PAP