Bosak kłóci się z Olejnik w sprawie Marszu Niepodległości: "To nieprawda, proszę nie kłamać!"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP. Jacek Turczyk
fot. PAP. Jacek Turczyk

Myślę, że możemy w pewien sposób mówić o sukcesie

— ocenił w Radiu Zet wczorajszy Marsz Niepodległości jeden z jego organizatorów Krzysztof Bosak.

Pani Ewa Gawor z miasta powiedziała, że do organizatorów nie ma większych uwag, również policja doceniła ogromnie nasze starania ustami swoich rzeczników, co do starannego przeprowadzenia zgromadzenia

— wyjaśnił co ma na myśli.

„Marsz Niepodległości” to jest takie wydarzenie, przy którym zawsze policja mobilizuje nadzwyczajne siły i one w sposób naturalny, w pewien sposób przyciągają osoby niechętnie nastawione do policji

— tłumaczył .

My co roku mamy trzy problemy, pierwszy to jest skrajna lewica, drugi to są chuligani i trzeci to jest policja. Wczoraj te dwa ostatnie czynniki się ze sobą starły, zakłócając nasz przemarsz

— krótko opisał wczorajsze burdy przy Stadionie Narodowym.

koło stu tysięcy osób szło w naszym marszu we wzorowym porządku. Zapewne, jak co roku (…) media skupiły się na tym promilu, około stu, grupie stu osób, które atakowały policję

— ubolewał Bosak.

Tak, myślę że to jest właściwe słowo na nazwanie tych ludzi, którzy co roku próbują popsuć nam Święto Niepodległości i popsuć nasz marsz.

— zgodził się z oceną Adama Małeckiego ze straży marszu chuliganów, który określił atakujących policję jako: „idioci, debile, ćwierćinteligenci”.

Uznał jednak, że to nieporadność policji i jej niefortunne działania sprawiły, że do burd w ogóle doszło.

Nie, sądzę, że były to osoby, które po prostu były nastawione konfrontacyjnie i robiły to z własnej woli. Jest to pewna spirala przemocy, która od lat nakręca się pomiędzy częścią środowisk chuligańskich i samą policją, która zresztą dokłada starań żeby wystawić zawsze

— odrzucał sugestie, jakoby burdy wywoływali policyjni prowokatorzy.

Oczekiwanie, że my będziemy ich zatrzymywać w sytuacji, gdy policja nie jest sobie w stanie z tym poradzić jest absurdalne

— tak z kolei odpierał zarzuty, dlaczego straż marszu wpuszczała w szeregi demonstrujących atakujących policje chuliganów. Ale Moniki Olejnik taka odpowiedź nie zadowoliła i zaczęła zarzucać Bosdakowi i organizatorom marszu, że skoro nie walczyli z chuliganami, to znaczy, że ich popierają.

— Ale pomagali państwo bojówkarzom w tym żeby robili burdy, wpuszczając ich w swoje szeregi.

(…)

Gdyby ci ludzie nie przepuścili tych bojówkarzy to musieliby się z nimi bić. Zadaniem straży „Marszu Niepodległości” nie jest zastąpienie policji tego dnia w Warszawie.

(…)

— My się od chuliganów, którzy wczoraj łamali prawo odcięliśmy…

Nie, nie odcięliście się, bo wpuszczaliście ich w swoje szeregi

— powtarzała swoje, jak zdarta płyta Olejnik.

Bardzo wyraźnie, pani redaktor, pani nie rozumie pewnych rzeczy

— kolejny raz tłumaczył jej Bosak i dodawał:

Jeżeli pani redaktor jest zainteresowana biciem się z chuliganami, którzy się biją z policją, to zapraszamy 11 listopada na ulice, pani redaktor będzie próbowała ich zatrzymywać i będzie próbowała pani ich przekazywać policji.

Ale Olejnik nie dawała za wygraną i dialog „głuchego ze ślepym” wyglądał tak:

—Czyli pan uważa, że powinno się rzucać kamieniami w policję, pan uważa, że policja sama się okaleczyła, bo policjanci są ranni?

— Skąd takie insynuacje w ustach pani redaktor?

— Ja się pana pytam, skoro wy ochraniacie…

—Ale pani przypuszcza, że ja mogę w ten sposób uważać?

— Skoro ochraniacie bandziorów, to znaczy, że ochraniacie tych, którzy…

— Nikogo nie ochraniamy.

Aż szkoda, że ta wymiana zdań trwała zaledwie kilka minut…

Ale potem było jeszcze lepiej:

To nieprawda, proszę nie kłamać

— nie wytrzymał w końcu Bosak, po kolejnym stwierdzeniu Olejnik, że organizatorzy Marszu Niepodległości popierają jednak bandytów, gdyż teraz zbierają na zatrzymanych pieniądze.

Proszę mi nie zarzucać kłamstw

— wołała Olejnik cytując komunikat na temat zbiórki pieniędzy.

Pani redaktor nie przeczytała ze zrozumieniem tego komunikatu. To jest komunikat dotyczący pomocy osobom zatrzymanym przez policję (…) To jest pomoc dla osób, które niewinnie zostały zatrzymane przez policję, ponieważ policja nie potrafiąc poradzić sobie z rzeczywistymi chuliganami, jak co roku podreperowała sobie statystykę zatrzymując przypadkowe osoby, które chciały spokojnie jechać do domu

— tłumaczył Krzysztof Bosak.

kim, Radio Zet

—————————————————————————————————-

Zapraszamy do lektury najnowszego numeru tygodnika „wSieci”!

Tygodnik dostępny również w wersji elektronicznej!

Wejdź na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html i wybierz jedną z trzech wygodnych opcji zakupu.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych