Posłanka PO Iwona Śledzińska - Katarasińska posuwa się w bezczelności do granic absurdu. Rozumiem, że atakując bez opamiętania posłów Hofmana, Kamińskiego i Rogackiego jest tak zaślepiona nienawiścią do politycznych konkurentów, że nie widzi „belki we własnym oku”:
Sprawa Sławomira Nowaka jest nieporównywalna. On zrezygnował z członkostwa w PO, ze wszystkich funkcji, nie pełni funkcji w komisjach, nie prowadzi żadnych ustaw. Pozostał co prawda członkiem klubu poselskiego Platformy, ale jeżeli ktoś oczekuje, że spalimy Sławomira Nowaka na stosie, to grubo się myli. Zarzutów wobec niego na razie nie potwierdził sąd. On jednak nie wyłudzał pieniędzy, wydał na zegarek własne, a jego żona zapłaciła zaległe podatki
— mówi posłanka Super Ekspresowi.
Posłowie PiS wyłożyli się sami. Są batożeni przez media i polityków. Wiele wskazuje na to, że słusznie. Rozumiem także to, że w przedwyborczym czasie nie obowiązuje zasada o niekopaniu leżącego. Katarasińska kopie i to z czuba. Jej polityczne prawo.
Sławomir Nowak - przypomnijmy - mimo zapowiedzi wciąż mandatu nie złożył po największej politycznej kompromitacji ostatniego 10-lecia. Nie zniósł tego nawet jego największy polityczny protektor, obecnie w randze prawie - króla Europy. Wybielanie „Lola Pindola” przy okazji atakowania młodych wilczków PiS może okazać się skórką od banana, na której pośliźnie się obcasik pani poseł. Kopnięcie samej siebie to byłby wyczyn, ale pani poseł może to się udać.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/221497-nowak-to-inna-sprawa-katarasinska-kopie-z-czuba-poslow-pis-ale-po-co-przy-okazji-broni-lola-pindola
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.