Grzegorz Schetyna, główny specjalista PO od partyjnych podchodów, z radosną dezynwolturą ignoranta przyjął funkcję ministra spraw zagranicznych. Sprzyjał mu zresztą fakt, że jego poprzednik okazał się zwyczajnym pleciugą. Niestety, w Platformie wszystkie jabłka padają blisko tej samej jabłoni, więc i Schetyna papla, co mu ślina na język przyniesie.
Dopiero co skończył się tłumaczyć, ze słów, że nie wyobraża sobie, iż mediolańskie spotkanie w sprawie Ukrainy odbędzie się bez udziału Polski. Tak się stało, a pani premier Kopacz została tam dokooptowana do podstolika wietnamskiego, co brzmi groteskowo, ale oddaje faktyczną pozycję Polski w tym układzie. Schetyna, próbując wycofać się z tromtadrackich zapewnień wymyślił, że w sprawie Ukrainy nic ciekawego w Mediolanie się nie działo. Dobra psu i mucha, jakby powiedział pan Zagłoba.
Jednak Schetynę mimo braku kompetencji rozpiera energia i wyrzuca z siebie kolejne złote myśli. Szczególnie upodobał sobie Ukrainę i jej poświęca najwięcej swoich specyficznych aforyzmów. Właśnie palnął tak bardziej z woleja, jak nie przymierzając Lewandowski, tyle że trafił zupełnie gdzie indziej, niż celował:
Rozmawiać bez Polski o Ukrainie, to tak jakby w sprawach Libii, Algierii, Tunezji, Maroka rozmawiać bez Włoch, Francji, Hiszpanii.
Schetyna jako partyjny kosiarz takich niuansów nie rozróżnia, więc nawet nie wie, że w tej wypowiedzi traktuje Ukrainę jako polską byłą kolonię. Przez analogię. Nie rozumie, że w ten sposób deprecjonuje to państwo, bo chociaż na ten temat można się spierać, ale raczej nie należy tego przypominać. Ale skąd on ma o tym wiedzieć, skoro nikt mu nie powiedział?
W tym przypadku zachodzi pytanie, jakie doświadczenie dyplomatyczne dostrzegł u Schetyny prezydent Komorowski, który wcześniej zanegował inną kandydaturę na szefa MSZ, właśnie z powodu braku owego doświadczenia. To chyba pozostanie już na zawsze tajemnicą stanu, jak zresztą prawie wszystkie wybory Komorowskiego, nie tylko personalne.
Były szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz także słynie z tego, że szybciej mówi niż myśli, a często mówi tak, że uszy więdną. Myśli zaś na tyle wolno, że mózg staje. Właśnie zbiera konsekwencje tego feblika, który wręcz zatruwa mu odpoczynek, bo on teraz odpoczywa po ciężkiej orce na ugorze spraw wewnętrznych.
Opublikowano taśmy z nagrania słynnego w swoim czasie incydentu z posłem Przemysławem Wiplerem. Wbrew licznym twierdzeniom i zaklinaniu się prokuratury oraz policji, wynika z nich, że Wipler został przez policję pobity, mimo iż nie był agresorem w tym przypadku. Incydent miał miejsce 30 października a już na drugi dzień raniutko minister Sienkiewicz tokował elokwentnie w tokefemie, że nie ma najmniejszych wątpliwości co do winy Wiplera:
Ta sprawa jest tak ewidentna, że nawet nie chce mi się jej komentować”. Niestety, wbrew tej deklaracji, a na nieszczęście dla siebie, jęzor ministra tak świerzbiał , że nie wytrzymał i skomentował nieprzychylnie dla posła Wiplera, wyzłośliwiając się o jego rzekomo „zaburzonej percepcji.
Jak z sekwencji wydarzeń wynika, były minister wpadł w pułapkę swojej szybkości w mówieniu, a zarazem powolności w myśleniu. Czy to nie świadczy o zaburzonej percepcji języka w relacji do mózgu i odwrotnie? Takie rzeczy mogą się zdarzyć każdemu, lecz u Sienkiewicza jest to przypadłość notoryczna. Zyskał dzięki temu nawet przydomek „Idący Po Was”, kiedy to pogroził białostockim skinheadom, że idzie po nich, lecz droga do Białegostoku wydłużyła mu się niemiłosiernie i do nieskończoności. Niepohamowane parcie na szkło (w różnych postaciach, nazwijmy to tak oględnie) wyraźnie Sienkiewiczowi nie służy.
Podobnie było z jego głębokimi przemyśleniami, którymi dzielił się w restauracji u Sowy i Przyjaciół. Sowa to niby mądry ptak, ale dla Sienkiewicza to nie był nomen omen ani dobry znak. Zresztą dla Schetyny też nie jest.
—————————————————————————————————
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/221082-schetyna-w-skladzie-porcelany-sienkiewicz-w-szklanej-pulapce-obaj-w-potrzasku-bezmyslnosci
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.