Agnieszka Kublik, znana działaczka sekty pancernej brzozy, doszukuje się spisku w sprawie Przemysława Wiplera. W jej ocenie mamy do czynienia z fikcją.
Wipler pociął się taśmą. Była montowana od czerwca i akurat tuż przed wyborami wypłynęła. Jakiś ciemny warszawski lud ma to kupić?
— zadaje pytanie gwiazda „Gazety Wyborczej”.
Kublik sugeruje, że to poseł stoi za ujawnieniem taśmy, która pokazuje, że policja brutalnie pobiła parlamentarzystę.
Myli się ten, kto spodziewał się w tej sprawie choć słowa na obronę pobitego posła, czy choć jednej uwagi krytycznej wobec bestialstwa policji. Czy słowa przeprosin za nagonkę. Kublik za skandaliczne uznaje jedynie zachowanie posła.
Wipler rzutem na taśmę przekonuje Warszawiaków, że pijany poseł nad ranem na ulicy to powód do dumy. Bo świętował piątą ciążę
— pisze dziennikarka.
I być w „GW” świętowanie ciąży żony, i to piątej, rzeczywiście może uchodzić za skandal.
Analiza komentarzy internautów, odnoszących się do wpisu Kublik, pokazuje, że tekst dziennikarki wywołuje jednoznaczne odczucia.
ciągle czekamy na prawdziwą wersję z Czerskiej!
— pisze jeden z internautów.
A co tam nowego w sprawie kłótni Błasika z Protasiukiem?
— pyta inny, nawiązując do powtarzanych od lat kłamstw na temat okoliczności tragedii smoleńskiej.
ludzie się powinni ciąć czytając takie tweety…
— kwituje inny komentator.
I trudno się dziwić takim reakcjom.
wrp
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/221076-kublik-wietrzy-spisek-wipler-pocial-sie-tasma-byla-montowana-od-czerwca-i-akurat-tuz-przed-wyborami-wyplynela
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.