Propozycja prezesa Kaczyńskiego, że jest gotów wspomóc obecny gabinet w rozwiązaniu poważnej sprawy, zadłużenia ok. 700 tys., przeważnie młodych osób we frankach szwajcarskich, gdyż obecny kurs utrudnia spłaty, została od razu wykorzystana w niecny sposób przez premier Kopacz i jej doradców.
Zamiast podziękowania i docenienia tej oferty, rozpoczęła się gra i próba wciągnięcia lidera PiS w pułapkę wizerunkową.
Jest nią zaproszenie na spotkanie w kancelarii w sprawach zdecydowanie mniejszej wagi i to w towarzystwie innych przywódców partyjnych, w tym przewodniczącego rozpadającego się Twojego Ruchu, ale ma być także wysłannik „Sprawiedliwej Polski”, bo szef tego klubu Jarosław Gowin ma inne plany.
To oczywiście obniża rangę prezesa i ustawia go nie jako rywala premier Kopacz i kogoś kto ją ewentualnie zastąpi po wygranych wyborach, tylko jako podwładnego i wykonawcę jej pomysłów.
Już zaczęły się „góralskie tańce” pani premier i wypowiedzi jątrzące.
Wyraża ciekawość czy propozycja szefa PiS „przetrwa próbę czasu i w środę pan prezes pojawi się na spotkaniu i wspólnie weźmiemy się do roboty”
I teraz Jarosław Kaczyński musi się tłumaczyć, a opinia publiczna nie śledząca aż tak dokładnie sceny politycznej dostaje przekaz, że niby chciał współpracować, a teraz grymasi i się obraża.
Nie warto zachowywać się w sposób elegancki w stosunku do władzy, której jedynym celem jest trzymanie się lukratywnych stanowisk w ramach sitwy.
Nie da się jednocześnie rządu krytykować i z nim współpracować, tym bardziej, że nie ma rzeczywistej chęci do wspólnego rozwiązywania problemów ze strony PO.
Wyciąganie ręki w sejmie przez prezesa Kaczyńskiego do abdykującego z powodu „taśm prawdy” premiera, a teraz propozycja współpracy z premier Kopacz są gestami nie dla wszystkich zrozumiałymi, a także nie dającymi oczekiwanych korzyści.
Oczywiście trwa kampania wyborcza i w kampanii trzeba być ostrożnym, bo są badania, co się ludziom podoba, a co nie. PiS boi się łatki partii, która skłóca Polaków i wzbudza złe emocje.
Ale co by prezes i jego współpracownicy nie zrobili i tak będą o to oskarżani. To jest metoda stosowana przez Platformę od lat. Liderzy milusińscy i nawołujący do pojednania, a ludzie do specjalnych poruczeń harcują w mediach i leją wiadra pomyj na opozycję.
Nie wiem w jaki sposób rząd mógłby rozwiązać problemy osób, które wzięły kredyty we frankach. (…) tu nie ma dobrego rozwiązania. (…) Zawsze każdy człowiek ma szansę ma się zmienić, ale w zmianę u Jarosława Kaczyńskiego nie wierzę.
Jedynym celem opozycji powinno być jak najszybsze pozbawienie wpływów na państwo szkodliwego zlepku karierowiczów umocowanych na stołkach z pomocą PKW, co do której działalności jest wiele niedomówień.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/220730-mamy-zdecydowanie-najgorszy-rzad-w-iii-rp-i-nalezy-go-jak-najszybciej-odsunac-a-nie-wspierac-w-nieudacznictwie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.