Oczywiście, że chcę się na nim wzorować. Czuję się jego politycznym wychowankiem. Chcę to kontynuować
— mówi Jacek Sasin w rozmowie z Polską The Times, pytany, czy jako prezydent Warszawy zamierza się wzorować na Lechu Kaczyńskim.
Lech Kaczyński patrzył na Warszawę jak na całość. Uważał, że ambicje choćby największego architekta muszą być ograniczone potrzebami ludzi, miasto jest dla ludzi, a nie eksperymentem inwestycyjno-urbanistycznym
— dodaje Sasin
Ja chcę zgodnie z wizją Lecha Kaczyńskiego szukać równowagi pomiędzy rozwojem infrastrukturalnym a rozwojem społecznym miasta. Hanna Gronkiewicz-Waltz nie stworzyła przez osiem lat swojej wizji Warszawy. Cały czas aktualna jest strategia Lecha Kaczyńskiego
— podkreślał kandydat na prezydenta Warszawy.
Zachęcam, aby mnie wybrać i przekonać się. Jeśli za cztery lata warszawiacy nie będą jeździć bezpłatną komunikacją, to będą mogli już na mnie nie głosować, ryzyko dla nich niewielkie, a potencjalne korzyści - ogromne
— tak z kolei namawiał Sasin do głosowania na niego 16 listopada. Jego zdaniem rozwiązaniem alternatywnym jest, ponowny wybór Hanny Gronkiewicz-Waltz, która już kilka razy podnosiła ceny biletów komunikacji miejskiej i zapowiada kolejne podwyżki.
Chciałbym zauważyć, że im bardziej Hanna Gronkiewicz-Waltz podwyższała ceny biletów, to wpływy do budżetu były niższe. To droga donikąd, to takie miotanie się, totalne zagubienie i brak pomysłów
— wskazywał Sasin.
Jak mówi Hanna Gronkiewicz-Waltz, [komunikacja publiczna w Warszawie - red.] jest w 2/3 finansowana z budżetu miasta. Mówię zatem jedynie o 1/3 środków, które dopełniają bilansu kosztów utrzymania komunikacji miejskiej. To wpływy biletów. W roku ubiegłym to ok. 760 mln zł. Wystarczą wpływy od 250 tys. nowych podatników, aby całą operację sfinansować
— zachwalał swój pomysł darmowej komunikacji w Warszawie.
Jacek Sasin zapowiada także uporządkowanie spraw własnościowych w Warszawie, czyli bałagan będący konsekwencją tzw. dekretu Bieruta.
Chcę, aby projekt obywatelski dotyczący spraw własnościowych został przegłosowany w Sejmie. Przekonam do tego PiS. Wierzę, że Hanna Gronkiewicz-Waltz przekona Platformę.
Chodzi o stworzenie tzw. prawnej zapory przed demolowaniem przestrzeni publicznej.
Dzisiaj zwracane są np. boiska szkolne, tereny pod szkołami oraz części parków. Niedawno została zwrócona właścicielom część działek na terenie Ogrodu Saskiego. Najbardziej drastyczne przykłady zwrotów nieruchomości wiążą się z licznymi przypadkami, kiedy zwracana jest kamienica z lokatorami. Zaczyna się wtedy, opisywana często przez prasę, gehenna mieszkańców, którzy znajdując się w rękach prywatnego właściciela, są zdani na jego łaskę
— wymieniał najbardziej szokujące przypadki braku prawnego uregulowania tych spraw.
Ustawa reprywatyzacyjna dałaby możliwość, żeby za mienie znacjonalizowane w Warszawie na podstawie tzw. dekretu Bieruta można było otrzymać mienie zamienne ze Skarbu Państwa. Skarb Państwa posiada ogromne tereny ziemi, które często leżą odłogiem i mogłyby zaspokoić ich roszczenia
— wskazywał Sasin na możliwe rozwiązanie.
kim, Polska The Times
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/220622-sasin-chce-sie-wzorowac-na-lechu-kaczynskim-czuje-sie-jego-politycznym-wychowankiem
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.