Struzikowi jeszcze się nie znudziło. Ponownie chce być marszałkiem woj. mazowieckiego

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. tvn24.pl/wPolityce.pl
fot. tvn24.pl/wPolityce.pl

PSL chce zdobyć od 12 do 14 mandatów w mazowieckim sejmiku i kontynuować tam koalicję z PO - zapowiedział marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. Przyznał, że przy korzystnym wyniku wyborczym ludowców będzie ponownie ubiegał się o to stanowisko.

Struzik uczestniczył w poniedziałek w konwencji PSL w Płocku, na której zaprezentowano m.in. kandydata ludowców na prezydenta tego miasta posła Piotra Zgorzelskiego, szefa sejmowej komisji samorządu terytorialnego i polityki regionalnej.

Wybory samorządowe są dla PSL najważniejsze

— mówił na konwencji Struzik. Przekonywał kandydatów PSL do bezpośredniej kampanii i rozmów z wyborcami.

Musicie pójść do ludzi

— namawiał.

Konwencja odbyła się w płockim Teatrze Dramatycznym im. Jerzego Szaniawskiego, pod hasłem „Razem budujemy Mazowsze”.

Na konferencji prasowej Struzik przypomniał, że cztery lata temu PSL uzyskało prawie 23 proc. głosów w wyborach do sejmiku woj. mazowieckiego, co dało ludowcom 13 mandatów.

Liczymy na powtórzenie tego wyniku (…) 12-14 mandatów. Liczymy, że będziemy kontynuowali koalicję z PO. To jest dobra koalicja dla sejmiku, dwie kadencje o tym świadczą. To jest też dobra koalicja dla Polski, mamy ją w 15 sejmikach. I jest to też dobra podstawa w wyborach do parlamentu w roku 2015

— ocenił marszałek. Struzik otwiera listę PSL na radnych sejmiku mazowieckiego w okręgu płocko-ciechanowskim nr 4.

W wyborach do sejmiku mazowieckiego w 2010 r. spośród 51 mandatów najwięcej, bo 17, zdobyła PO. Drugie miejsce zajęło PiS, które uzyskało 14 mandatów, a kolejne: PSL z 13 mandatami i SLD z 7 mandatami.

Struzik pytany przez PAP przyznał, że w przypadku korzystnego dla ludowców wyniku wyborczego do sejmiku będzie ubiegał się ponownie o stanowisko marszałka.

Jeżeli tylko odpowiedni wynik i rozmowy koalicyjne w tym kierunku pójdą, to zamierzam ubiegać się o funkcję marszałka, bo uważam, że jest jeszcze wiele do zrobienia

— oświadczył. Dodał, że do naprawienia jest m.in. kwestia janosikowego, czyli podatku, który „wydrenował województwo”.

Zamierzam na przykład na drodze sądowej odzyskać część pieniędzy wyegzekwowanych od nas przez Ministerstwo Finansów. Widzę więc tutaj swoją rolę przez co najmniej jeszcze jedną kadencję

— podkreślił Struzik.

O janosikowym mówił też podczas konwencji, przypominając, że w ramach tego podatku w ciągu 10 lat Mazowsze przekazało na rzecz rozwoju innych regionów 6,5 mld zł, czyli kwotę ponad dwóch budżetów tego województwa.

Jak zwalczymy już ten podatek to nie myślcie, że te pieniądze przejemy. Chcemy tymi pieniędzmi się podzielić. To będą pieniądze na rozwój, na wspólne zintegrowane przedsięwzięcia z samorządami powiatowymi i gminnymi. Najważniejszym elementem będą drogi

— zadeklarował Struzik.

Przedstawiając Piotra Zgorzelskiego jako kandydata PSL na prezydenta Płocka Struzik podkreślił, że bez zaangażowania szefa sejmowej komisji samorządu terytorialnego walka z janosikowym nie byłaby możliwa.

Zgorzelski powiedział dziennikarzom, że zdecydował się na start w wyborach ze względu na narastające problemy rodzinnego miasta.

Od dłuższego czasu obserwuję to, co dzieje się w moim rodzinnym mieście: wzrost bezrobocia, brak spójnej wizji rozwojowej. To powoduje, że zdecydowałem się kandydować na prezydenta Płocka

— oświadczył. Przyznał, że liczy na udział w drugiej turze wyborów prezydenckich, a w wyborach do 25-osobowej rady miasta, w których PSL wystawi 50 kandydatów, na zdobycie co najmniej 4 mandatów.

Na liście kandydatów PSL na płockich radnych znaleźli się m.in.: dyrektor płockiego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego Stanisław Kwiatkowski i Małgorzata Struzik - nauczycielka, pracownik wydziału edukacji, kultury i spraw społecznych płockiego starostwa, a prywatnie żona marszałka Struzika.

Oprócz Zgorzelskiego w wyborach na prezydenta Płocka wystartują: obecny prezydent miasta Andrzej Nowakowski z PO, senator PiS Marek Martynowski - jako wspólny kandydat PiS, PR i SP, a także b. prezydent miasta Mirosław Milewski z własnego komitetu popieranego przez Mazowiecką Wspólnotę Samorządową, radny SLD i szef płockich struktur tej partii Arkadiusz Iwaniak, bezpartyjna Iwona Wierzbicka - architekt i urbanistka oraz Marek Owsik - kierownik Spółdzielczego Domu Kultury Płockiej Spółdzielni Mieszkaniowej, kandydat Komitetu Wyborczego Wyborców Samorządni dla Płocka.

W 2010 r. Nowakowski, jako kandydat PO, wygrał wybory na prezydenta Płocka w drugiej turze, uzyskując 52,34 proc. głosów i pokonując Milewskiego, który uzyskał 47,66 proc. głosów.

Wybory samorządowe do rady miasta Płocka w 2010 r. wygrało PiS, uzyskując 9 mandatów. Pozostałe miejsca zajęły: PO - 7 mandatów, SLD - 5 mandatów, stowarzyszenie „Nasz Kraj” - 2 mandaty, PSL i stowarzyszenie „Nasze Miasto Płock” po 1 mandacie. Już w trakcie kadencji troje płockich radnych PiS oraz jeden radny PO zmieniło przynależność na nowo utworzony klub Polski Razem Jarosława Gowina. Jeden radny PiS został z kolei radnym niezależnym.

mc,PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych