Manifestacja przeciwko nękaniu Telewizji Trwam: "KRRiTV chodzi o to, żebyśmy tej telewizji nie oglądali". ZOBACZ ZDJĘCIA

Na warszawskim skwerze im. Ks. Kardynała Stefana Wyszyńskiego odbyła się manifestacja w obronie Telewizji Trwam.

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ukarała Telewizję Trwam karą finansową w wysokości 50 tysięcy złotych. KRRiTV uzasadniła swoją decyzję w następujący sposób:

Przeprowadzona przez KRRiT analiza audycji wykazała naruszenie art. 18 ust. 1 ustawy o radiofonii i telewizji. W opinii KRRiT materiał sugerował aprobatę dla zachowań sprzecznych z prawem, pochwałę niszczenia cudzej własności w celu wyrażania własnych przekonań.

Chodzi o audycję z 11 listopada 2013 roku i relacjonowanie przez Telewizję Trwam Marszu Niepodległości.

Wśród wielu przemawiających był m.in. europoseł z ramienia PiS-u Marek Jurek

Pamiętacie państwo argument przeciwko nadaniu miejsca na multipleksie Telewizji Trwam? Nie można dać miejsca na multipleksie, bo nadawca nie daje pewności ekonomicznej. To jest skandal! To jest złodziejstwo!

—mówił lider Prawicy Rzeczypospolitej, która była organizatorem manifestacji.

Tu chodzi o nasze pieniądze. Tu chodzi o to żebyśmy tej telewizji nie oglądali. Najpierw próbowano zniszczyć administracyjnie, teraz próbują zniszczyć finansowo. Nie oddamy Telewizji Trwam, bo ta telewizja jest najlepszym nadawcą. Wypełnia zadania telewizji publicznej

— mówił Jurek

W rozmowie z Telewizją Trwam posłanka PiS Małgorzata Sadurska stwierdziła, że działania KRRiTV są niezgodne z prawem i powodowane są osobistą niechęcią przewodniczącego Krajowej Rady, Jana Dworaka.

To jest uzurpowanie sobie prawa do tego jakie treści mają być w Telewizji Trwam. Przekaz telewizji przeszkadza przewodniczącemu Dworakowi, dlatego z nią walczy.

Jednym z przemawiających był także Andrzej Melak.

Pogarda władzy skierowana na Telewizje Trwam i Radio Maryja, na nas którzy reprezentujemy wartości katolickie i narodowe, wynika z tego, że jest nas za mało! Musimy być nas więcej! Polska wymaga odnowy. Zacząć musimy od moralności!

—powiedział Melak.

Dzisiaj stajemy przed siedziba KRRiTV, organu państwowego który zgodnie z zapisami konstytucji ma obowiązek przestrzegać działań na rzecz wolności słowa i wolnej informacji. Ma służyć interesowi publicznemu. l żadna z tych trzech kwestii zapisanych w konstytucji, nie jest przez KRRiTV realizowana. KRRiTV nie broni wolności słowa, nie wyraża prawa do wolnej informacji, nie służy interesowi publicznemu. Od samego powstania Radia Maryja, od 20 lat, KRRiTV jest narzędziem walki z wolnymi mediami, z opinia publiczną

—powiedział rzecznik Prawicy Rzeczypospolitej Krzysztof Kawęcki.

KRRiTV zgodnie z artykułem 18 ustawy o radiofonii i telewizji ma przeciwdziałać treściom dyskryminującym narodowość. Dlaczego Krajowa Rada nie przeciwdziała dyskryminowaniu polskości? Gdyby członkowie Rady mieli honor to odwołaliby przewodniczącego Dworaka i sami podali się do dymisji

—dodał.