Kurski: „Operacja Kopacz-premier będzie jednym wielkim pudrowaniem braku elementarnych kwalifikacji do rządzenia”

Michał Kamiński wiążąc się z PO dokonał manewru Lucyfera. Przeszedł na ciemną stronę mocy.

– mówi w rozmowie z dziennikiem „Rzeczpospolita” Jacek Kurski.

Polityk podkreśla, że zachowanie byłego spin doktora PiS jest zachowaniem rozpaczliwym:

Dla byłego ministra w kancelarii Lecha Kaczyńskiego taka wolta to o jeden most za daleko.

– podkreśla Kurski.

Były wiceprezes Solidarnej Polski bardzo krytycznie ocenia nową premier Ewę Kopacz. Broni przy tym rzecznika PiS Adama Hofmana, który miał rację mówiąc o różnicy poziomów między Jarosławem Kaczyńskim, a Ewą Kopacz:

Hofman powiedział prawdę. Chodziło mu oczywiście o kwalifikacje polityczne. Ale musi mieć świadomość, że to była pułapka spin doctorów PO, żeby wciągnąć PiS w tego rodzaju język.

– mówi Kurski.

Wspomina czasy rządów Kopacz w resorcie zdrowia:

Ministrem była fatalnym. Posiedzenie rządu, które miało przyjąć projekty reform zdrowotnych zamieniono w nieformalne spotkanie, bo Kopacz nie przedłożyła ustaw. A ten wielki mit, jak to oparła się koncernom farmaceutycznych i nie zakupiła szczepionek, bardziej mi pachniał tym, że nie ci, którzy powinni mieliby na tym skorzystać.

– wylicza polityk.

Jak podkreśla:

Operacja Kopacz-premier będzie jednym wielkim pudrowaniem braku elementarnych kwalifikacji do rządzenia.

Kurski zaznacza, że przyszły rok będzie dla PiS bardzo ważny. Partia musi udowodnić, że potrafi przejąć władzę w całości:

W 2015 roku gramy o wszystko. Zwycięstwo w tych wyborach będzie nadaniem pełnego sensu politycznemu ćwierćwieczu w wolnej Polsce Jarosława Kaczyńskiego, ale także Antoniego Macierewicza czy nawet ludzi mojego pokolenia po naszej stronie.

Podkreśla, że to Jarosław Kaczyński jest liderem PiS i nie ma alternatywy dla jego rządów.

Przez trzy lata testowałem alternatywne wobec Jarosława Kaczyńskiego przywództwo polskiej prawicy. Młodszego, przystojniejszego, żonatego, dzieciatego. I, wie pani, bardzo dziękuję. Po tym doświadczeniu jestem za tradycyjnym modelem przywództwa Jarosława Kaczyńskiego.

– mówi Kurski.

Rzeczpospolita, lz