Okrutny żart Uszoka, czyli kandydat PiS na prezydenta Katowic

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Andrzej Sośnierz jako kandydat PiS w wyborach na prezydenta Katowic to albo okrutny żart z wyborców o jeszcze prawicowych poglądach albo sabotaż PO i „strzał w kolano”.

Prawo i Sprawiedliwość sięga po kandydata, który był bohaterem dwuznacznej afery korupcyjnej z udziałem prywatnej fundacji i zagranicznych koncernów farmaceutycznych.

Wycofanie się obecnego prezydenta Katowic Piotra Uszoka ze startu w wyborach wprowadziło popłoch w szeregi partii politycznych. To okrutny żart na pożegnanie autorstwa obecnego prezydenta, który przez lata „wiecznego” rządzenia miastem do perfekcji opanował rozgrywanie lęków PO przed PiS i odwrotnie.

Nagle okazało się, że PO, PiS i SLD muszą wystawić swego kandydata. Równowaga stanowisk i wpływów dla „koalicjantów”, której gwarantem był Piotr Uszok, została zaburzona. Wcześniejsze ustalenia (wiceprezydenci z głównych partii w zamian za poparcie i brak konkurencji), można było o kant d… potłuc.

Kandydatem PO na stanowisko prezydenta jest Arkadiusz Godlewski, obecny dyrektor Parku Śląskiego, instytucji która jest przechowalnią działaczy tej partii, zatrudnionych na różnych mniej lub bardziej potrzebnych stanowiskach. W wyborach startuje także poseł Jerzy Ziętek, który pod koniec sierpnia zrezygnował z członkostwa w Platformie Obywatelskiej. Jest najmłodszym wnukiem gen. Jerzego Ziętka - powstańca śląskiego, polityka, inicjatora wielu inwestycji w regionie w czasach PRL.

SLD rzuca do boju o fotel prezydenta Katowic Marka Szczerbowskiego. To katowicki radny z wieloletnim stażem, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Kultury i Sportu „Stadion Śląski”. Sprawny gracz.

Ruch Autonomii Śląska także ma swego kandydata. Jest nim Aleksander Uszok, krewny obecnego prezydenta. Za nim stoi nazwisko oraz rzesza zwolenników separatystów.

A PiS? Partia Jarosława Kaczyńskiego stawia na Andrzeja Sośnierza.

To dobry kandydat, który pozytywnie zapisał się w pamięci mieszkańców regionu jako dyrektor Śląskiej Kasy Chorych. Po rezygnacji z ponownego startu przez obecnego prezydenta Piotra Uszoka zdecydowaliśmy, że potrzebny jest kandydat, który trafi do jego konserwatywnego elektoratu

— powiedział PAP Wojciech Szarama członek Komitetu Politycznego PiS.

Szkoda, że poseł Szarama sprawia wrażenie, że nie wie o udziale Sośnierza w aferze z Fundacją Zamek Chudów, którą opisywałem w 2003 roku w artykule „Kasa Fundacji zabytków” „Rzeczpospolitej”. Może ani Szarama, ani inni politycy Prawa i Sprawiedliwości artykułu nie czytali, zatem przytoczę obszerne fragmenty:

W czasach, gdy Śląską Kasą Chorych kierował Andrzej Sośnierz, firmy, które podpisywały z nią kontrakty, wpłacały jednocześnie setki tysięcy złotych na konto Fundacji Zamek Chudów. Założycielem i dożywotnim prezesem fundacji jest Andrzej Sośnierz.

Pieniądze dla Fundacji Zamek Chudów wpłacały od 1998 roku firmy medyczne i farmaceutyczne. Na liście sponsorów jest też kilka spółek informatycznych i banki. Z naszych informacji wynika, że firmy, które wpłacały pieniądze na konto fundacji, jednocześnie podpisywały intratne kontrakty ze Śląską Kasą Chorych. Dostarczały leki, sprzęt komputerowy albo oprogramowanie. Przychodnie lekarskie, które wspomagały fundację Sośnierza, otrzymywały w tym samym czasie z kasy kontrakty na leczenie pacjentów.

Z wykazu wpłat na konto fundacji, do którego dotarła „Rz” wynika, że szczodrym sponsorem fundacji Sośnierza był ComputerLand (od 1998 roku do końca 2002 roku - 18 wpłat) oraz przedstawicielstwa koncernów farmaceutycznych: Schering Plough Central East AG (13 wpłat), Eli Lilly Polska (7 wpłat), Johnson & Johnson Poland (4 wpłaty), Novartis Poland (2 wpłaty), Roche Polska (6 wpłat), GlaxoSmithKline (5 wpłat) oraz hurtownia farmaceutyczna Farmacol (5 wpłat).

Wpłacały też prywatne przychodnie lekarskie, np. Samodzielna Pracownia Diagnostyki Obrazowej Tomograf z Tych (25 wpłat), ADO-MED 2 ze Świętochłowic (7 wpłat) czy niepubliczny ZOZ Remedium z Katowic (3 wpłaty). Właścicielką Remedium jest żona Sośnierza, z którą ma on rozdzielność majątkową.

  • Właściciel Tomografu to mój wieloletni przyjaciel. Jego firma nie była traktowana w kasie chorych lepiej, niż inne, co można sprawdzić przeglądając kwoty kontraktów. Znam też Andrzeja Olszewskiego, właściciela Farmacolu. Ta firma nigdy nie miała żadnych kontraktów ani kontaktów komercyjnych ze Śląską Kasą Chorych - zapewnia Sośnierz.

Ustaliliśmy jednak, że Farmacol był dostawcą leków dla Śląskiej Kasy Chorych. Dostarczał kasie leki produkowane przez firmy, które sponsorowały fundację. Przykłady? Firma Elli Lilly - znaczący sponsor fundacji - wytwarza abciximab, lek stosowany w ostrych zapaleniach wieńcowych oraz gemcitabine, stosowany w farmakoterapii nowotworów. Inny donator fundacji Schering AG jest producentem i dostawcą leków interferonowych Schering Plough - leków stosowanych w chemioterapii, Roche zaś produkuje erytropetynę i leki interferonowe. Wszystkie wymienione specyfiki były kupowane przez Śląską Kasę w ramach programów zdrowotnych.

Związki między firmami, które otrzymywały kontrakty z kasy chorych, a fundacją Sośnierza były bardzo bliskie.

W 2000 roku Śląska Kasa podpisała dwie umowy z krakowską firmą SKK System Kodów Kreskowych o łącznej wartości ponad 25,5 tys zł na dostawę drukarek kodów kreskowych i przenośnego terminalu. W tym samym roku SKK sponsorowała fundację Sośnierza.

[…]

Przełomem w finansach fundacji był jednak rok 1999 r. - dokładnie ten sam, w którym Sośnierz został dyrektorem Śląskiej Regionalnej Kasy Chorych w Katowicach. Na konto jego fundacji wpłynęło wówczas 91 tys. zł. W kolejnych latach dyrektorowania Sośnierza kasa fundacji pęczniała jeszcze bardziej: w 2000 r. trafiło do niej ponad 485 tys. zł, a w 2001 r. - ponad 800 tys. zł.

Polska prokuratura przez kilka miesięcy sprawdzała, czy wpłaty na konto fundacji nie miały związku z kontraktami zawieranymi przez Śląską Kasę Chorych. W 2004 roku śledztwo umorzyła, mimo że w 2002 r. spółka zależna Schering-Plough działająca w Polsce zapłaciła według amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełdy (SEC) ok. 76 tys. dolarów na rzecz Fundacji Zamek Chudów, na czele której stał ówczesny dyrektor Śląskiego Funduszu Zdrowia. W grę wchodziły tym razem m.in. przetargi na dostawy leków. Za to działanie Scherring-Plough musiał uiścić karę w wysokości 500 tys. Dolarów [http://www.sec.gov/litigation/litreleases/lr18740.htm]

Z oficjalnego raportu SEC:

„S-P Polska wypłacił Fundacji więcej pieniędzy niż jakiemukolwiek innemu odbiorcy promocyjnych darowizn. W 2000 i 2001 roku wpłaty dla Fundacji składały się na około 40 do 20 proc. całego budżetu S-P Polska przeznaczonego na darowizny promujące korporację. Co więcej, Fundacja była jedynym odbiorcą takich darowizn, który otrzymał kilka wpłat (cztery w 2000 i siedem w 2001 roku), co było wysoce niespotykaną praktyką.” [http://www.sec.gov/litigation/admin/34-49838.htm]

Na mój głos Sośnierz liczyć nie może, i będę do tego gorąco namawiał moich znajomych. Ironią losy byłoby, gdyby nieudane manewry personalne i nieudolna polityka PiS na szczeblu regionu doprowadziły do tego, że prezydentem Katowic zostanie przedstawiciel Ruchu Autonomii Śląska.

Życiorys polityczny Sośnierza jest barwny. W 2002 r. startował po raz pierwszy w wyborach na prezydenta Katowic, zajął wówczas drugie miejsce, w pierwszej turze zwyciężył Piotr Uszok. W wyborach w 2005 r. został posłem z ramienia Platformy Obywatelskiej, został wykluczony z tej partii za krytykę stanowiska jej kierownictwa w sprawie odmowy zawarcia koalicji PO-PiS.

Potem należał do klubu parlamentarnego PiS. Na prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia powołał go premier Jarosław Kaczyński. Funkcję tę pełnił w latach 2006-2007. Zrezygnował z niej po wyborach w 2007 r., kiedy został posłem z listy PiS.

W 2010 r. wystąpił z klubu parlamentarnego tej partii i przeszedł do klubu Polska Jest Najważniejsza. Start do Sejmu z list tego ugrupowania w 2011 r. nie przyniósł mu mandatu. Czy teraz się uda? Śmiem wątpić.


Zapraszamy do lektury najnowszego numeru tygodnika „wSieci”!

Tygodnik dostępny jest również w wersji elektronicznej!

E - wydanie tygodnika „wSieci”- to wygodna forma czytania bez wychodzenia z domu, na monitorze własnego komputera. Dostępne są zarówno wydania aktualne jak i archiwalne.

Wejdź na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html i wybierz jedną z trzech wygodnych opcji zakupu.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych