Niedawne tygodnie przyniosły lawinę zaskakujących zmian w polskiej polityce. Czy rzeczywiście zaskakujących? Zaczęło się od ukrywanego od wielu miesięcy wyjazdu, jak niektórzy określają, ucieczki Donalda Tuska do Brukseli w związku z wyborem go na szefa Rady Europy. Szybko dowiedzieliśmy się, że był to pomysł Angeli Merkel, która chciała mieć kolejnego swojego człowieka w stolicy Unii Europejskiej. Później miał miejsce, ciągnący się jak guma do żucia, serial z powstawaniem rządu pod protegowanym przez Tuska przywództwem Ewy Kopacz. Ostatni odcinek z kompromitującym nową premier finałem podczas prezentacji nowego rządu, kiedy to „jako kobieta uciekła do domu przed napastnikiem, a tam zamknęła się razem z dziećmi”.
W ostatnich dniach miały miejsce dwa znaczące zdarzenia. Dymisja wiceministra sprawiedliwości Michała Królikowskiego, co jest niepodważalnym wyrazem coraz większych wpływów lewicowego, czy jak kto woli, genderowego skrzydła w PO. A na koniec zatrudnienie Igora Ostachowicza w zarządzie Orlenu z roczną pensją 2 mln zł rocznie. Dla Donalda Tuska, pytanego przez dziennikarza o astronomiczne zarobki swojego niedawnego doradcy w sprawach piaru, pensja ta w pełni wynagradza, to co Igor Ostachowicz robił przez ostatnie siedem lat pracując w Kancelarii Premiera. Tusk rozmawiał z dziennikarzem odrutowany jakąś siatką od ogrodu, co przypadkiem można odczytywać jako sytuację symboliczną. Mimo tej opinii byłego premiera, oburzenie opinii publicznej na rozpasanie władzy było tak duże, że Ostachowicz po dwóch dniach formalnego zatrudnienia, sam zrezygnował z rządowej łapówki, jaką go obdarzono. Ciekawe jest, że znalazły się media i niektórzy dziennikarze, którzy podobnie jak Donald Tusk, uznawały, że Ostachowicz w pełni zasługuje na takie apanaże.
Kiedy jeszcze raz się temu wszystkiemu przyglądam widzę, że wszystko toczy się po staremu. Nawet głośna rezygnacja Ostachowicza z bajońskich zarobków, podobno pod wpływem nocnej perswazji Ewy Kopacz, jest rzeczą znaną. Stawiam tezę, że ruch z Ostachowiczem był zaplanowany, jako zastrzyk piarowy dla wzmocnienia nadwyrężonego obrazu nowej premier.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/215634-piarowa-zagrywka-ostachowicza-na-oltarzu-ewy-kopacz
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.