Ratowanie polskiego węgla jest racją stanu Rzeczpospolitej

Fot. PAP/Andrzej Grygiel
Fot. PAP/Andrzej Grygiel

Mimo, że zgodnie z danymi Państwowego Instytutu Geologicznego posiadając 30 kopalni węgla kamiennego oraz 5 odkrywkowych kopalni węgla brunatnego wciąż pozostajemy jednym ze światowych liderów w wydobyciu tego surowca, sytuacja polskiego „czarnego złota” z roku na rok się pogarsza. Rządy koalicji PO-PSL doprowadziły do tego, że od 2008 r. Polska pozostaje importerem węgla netto, podczas gdy w ubiegłym roku na zwałach bezczynnie zalegało blisko 8 mln ton tej kopaliny.

Sytuacja naszego górnictwa zaczyna przypominać to, co działo się przed kilkoma laty z przemysłem stoczniowym. Elity rządzące prawdopodobnie niedługo obwieszczą, że pora zamknąć kopalnie, gdyż podobno są „nierentowne”, tak jak „nierentowne” miały być polskie stocznie. Mimo, iż jeszcze w 1992 r. byliśmy trzecią globalną potęgą w wydobyciu węgla, władza PO-PSL widocznie woli oprzeć polską energetykę na rosyjskim gazie i brukselskich ekologicznych mrzonkach.

Tymczasem rozwiązanie problemów polskiego górnictwa wymaga zaledwie kilku odważnych decyzji. Wystarczy wybrać odpowiednio zdeterminowany rząd, który oprze się naciskom Brukseli oraz wpływom rosyjskiego lobbingu, stawiając na niezależność energetyczną naszego kraju.

Z tej przyczyny rozumiem i z głębi serca popieram coraz śmielsze protesty polskich górników, w tym dokonaną przez nich w środę blokadę jednego z przejść granicznych z Rosją. Sprowadzanie rosyjskiego taniego i zanieczyszczonego węgla, w sytuacji gdy zamyka się dobre polskie kopalnie, to kompletnie niezrozumiała praktyka uderzająca w podstawy polskiej gospodarki.

W związku z tym należy przypomnieć, że jako Prawo i Sprawiedliwość złożyliśmy niecały miesiąc temu projekt ustawy, której przyjęcie rozwiązałoby przynajmniej część problemów polskiego górnictwa. Zakłada ona nakazanie instytucjom państwowym, takim jak m. in. wojsko, szkoły czy szpitale, zaopatrywanie się wyłącznie w węgiel produkcji polskiej. Oprócz tego proponujemy wprowadzenia embarga na import węgla z Rosji.

Podjęcie tych dwóch kroków ocaliłoby istnienie tych kopalni, które rząd PO-PSL przeznacza do likwidacji, takich jak np. sosnowiecka kopalnia Kazimierz-Juliusz, której pracownicy słusznie protestują już od blisko tygodnia. Polska importuje z Rosji od 8 do 10 mln ton węgla rocznie, a więc mniej więcej tyle, ile polskiego węgla bezczynnie zalega każdego roku na hałdach.

Kupując węgiel od Rosjan nie tylko niszczymy nasze górnictwo, ale i finansujemy Władimira Putina, który dzięki temu ma więcej środków by napadać na państwa naszego regionu. Dzięki pieniądzom, które powinny być wydawane na zakup polskiego węgla, Rosjanie produkują jeszcze więcej karabinów, czołgów i samolotów bojowych, które pewnego dnia mogą posłużyć także do agresji na nasz kraj.

Moskwa, wprowadzając niedawno embargo na dużą grupę polskich produktów, wypowiedziała nam wojnę handlową. Rząd w Warszawie zachowuje się tak, jakby Rosja w dalszym ciągu była przewidywalnym i dobrym partnerem handlowym dla Polski.

Oczywiście błędów i zaniechań rządu PO-PSL w tej dziedzinie jest zdecydowanie więcej. W tym miejscu warto przypomnieć, jak obecna władza zrezygnowała z planowanych przez gabinet Jarosława Kaczyńskiego tzw. inwestycji początkowych w górnictwie, wyjątkowo dopuszczonych wówczas przez Unię Europejską. Platforma Obywatelska odpowiada również za przyjęcie przez Polskę unijnego Pakietu Energetyczno-Klimatycznego, którego zabójcze dla polskiego węgla postanowienia wprowadzają opłaty w wysokości do 40 euro za emisję 1 tony CO2.

Prawo i Sprawiedliwość ma kompleksowy plan na ratowanie gwaranta naszej niezależności energetycznej, jaką jest rodzime polskie górnictwo. Przyszły rząd premiera Jarosława Kaczyńskiego bez wątpienia powie jasno, że siła polskiego węgla stanowi rację stanu Rzeczpospolitej.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych