Prof. Jan Talar, mający w swoim lekarskim dorobku ogromne sukcesy w dziedzinie rehabilitacji i wybudzania pacjentów ze śpiączki, został wezwany do rzecznika odpowiedzialności zawodowej. Ma się wytłumaczyć z wyrażonej publicznie krytyki na temat kryteriów rozpoznawania i stwierdzania śmierci mózgowej.
Swoje stanowisko profesor zaprezentował podczas wykładu, który wygłosił na jednej z konferencji naukowych. Miał w ten sposób rzekomo podważyć uczciwość i profesjonalizm specjalistów transplantologów, anestezjologów oraz innych lekarzy, a tym samym naraził ich na utratę zaufania społecznego.
Jak podkreśla prof. Jan Talar, w misji lekarza najważniejsza jest ochrona zdrowia i życia ludzkiego, inne rzeczy schodzą na drugi plan.
Nie musiałbym takich słów głosić, gdybym nie był o tym przekonany, gdybym nie miał na to dowodów. Jeżeli co tydzień dzwonią do mnie rodziny i mówią: „Profesorze niech pan przyjmie syna, córkę, dziecko, męża, bo powiedzieli, że leczyć nie będą”, czy można takie słowa wypowiadać? Mnie można szykanować, że ja powiedziałem prawdę, ale realizować tę prawdę to jest nie ta droga. Trudno się pogodzić, ale jeżeli powiedziałem, że można ratować życie ludzkie, to będę ratował to życie ludzkie jeszcze bardzo długo
-– zaznaczył prof. Talar.
Prof. Talar od lat ratuje życie chorych w sytuacjach często uznanych przez innych lekarzy za beznadziejne. Nie zgadza się z kryteriami rozpoznawania i stwierdzania śmierci mózgowej, zawartymi w obwieszczeniu ministra zdrowia z 17 lipca 2007 roku. Swoje wątpliwości wyraził 4 października 2013 roku na konferencji naukowej Towarzystwa Anestezjologów Polskich w Poznaniu, przez co jest obecnie szykanowany.
Uważam, że moje postępowanie jest zgodne z sumieniem człowieka, lekarza i zgodne z potrzebami pacjentów
-– podkreślił prof. Jan Talar.
Czy wkraczamy już w erę oficjalnego i programowego eliminowania lekarzy, którzy chcą służyć życiu i zdrowiu pacjenta, przeciwstawiając się lobbystom?
mall / Radio Maryja
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/214716-kolejny-lekarz-pod-lupa-politycznej-poprawnosci-prof-talar-wezwany-na-dywanik