Rokita: Pierwszy kryzys odsunie od władzy Ewę Kopacz. „PO może się zmienić w koterię”

Fot. Youtube.pl
Fot. Youtube.pl

Jan Rokita jest przekonany, że Ewa Kopacz nie będzie długo pełniła funkcji szefa rządu oraz Platformy Obywatelskiej.

Ewa Kopacz będzie przywódcą PO i premierem tak długo, jak nie będzie kryzysu. Pierwszy kryzys odsunie ją z jednej i drugiej funkcji. To jest ta zasadnicza różnica między nią a Tuskiem

-– stwierdził Rokita w TVN24. Były poseł podkreślał, że jest to „moment próby” Ewy Kopacz i aby odnieść sukces powinna pokazać się jako pragmatyczny człowiek.

Zdaniem Rokity, wybór marszałek Sejmu na stanowisko premiera, to „rewolucja” dla Platformy Obywatelskiej.

Może to doprowadzić do katastrofy, ale może także być swego rodzaju odświeżeniem, ponieważ wcześniej Donald Tusk zmroził partię, doprowadził do zesztywnienia, całkowicie sobie ją podporządkował

— tłumaczył Rokita.

W ocenie publicysty tygodnika „wSieci” wyjazd Donalda Tuska do Brukseli powoduje, że jego partia będzie musiała zmierzyć się z kilkoma niebezpieczeństwami.

Platforma jest tak zduszona i zdominowana historycznie przez Tuska, że stanie się takim strażnikiem jego testamentu. Strażnictwo testamentu wodza, który odszedł, doprowadzi do tego, że partia zmienia się w koterię. To realne niebezpieczeństwo, które stoi przed PO

— powiedział.

Jednak Platformie, zdaniem Rokity, grozi również i inny scenariusz. Możliwe jest dziś przekształcenie partii Donalda Tuska w luźny związek różnych frakcji personalnych, „które będą się wyżynać ze względu na zamrożone w przeszłości przez Tuska konflikty personalne”.

Były poseł nie wykluczył, że Tusk zdecydował się przyjąć stanowisko szefa Rady Europejskiej, być może dlatego, że PO nie jest w stanie nic już z siebie wykrzesać.

Gdyby PO była na fali, to premier Tusk znacznie mocniej by się nad tym zastanowił

— mówił.

W ocenie Rokity Platforma Obywatelska „wyraźnie przegra” w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych. Może być w stanie utrzymać władzę jedynie na rzecz sojuszu z SLD i PSL. Rokita zauważył, że odpowiedzialność za przegraną spadnie wówczas na Ewę Kopacz.

Podkreślał, że pierwszy kryzys odsunie Ewę Kopacz od władzy. Dodał, że jeśli nowa premier chce zaistnieć w polityce, musi znaleźć sposób, by w ciągu roku przedstawić obywatelom coś, co ich zaciekawi i co jest ważne dla Polski.

To jest jej moment próby

— zaznaczył.

Przekonywał, że gdyby Ewa Kopacz zaczęła naśladować Tuska, byłby to najgorszy pomysł z możliwych.

Próbując go naśladować wyjdzie na postać groteskową. To będzie parodia

— ocenił.

Rokita mówił też, że słabością Kopacz jest to, że nie ma wyraźnych poglądów w wielu sprawach, bo ich sobie nie wypracowała. Dodał, że podczas swojego expose, które Kopacz wygłosi prawdopodobnie 27 września, powinna pokazać się jako pragmatyczny człowiek i zaprezentować kilka konkretów — realnych propozycji, które można zrealizować w ciągu roku.

To nie jest okres dla żadnych heroicznych przedsięwzięć i heroicznych reform

— podkreślił Rokita.

Kolejny raz pojawia się sugestia, że za nominacją Ewy Kopacz może stać jakiś plan związany z przyszłością Donalda Tuska. Jednak nie powinno to dziwić. Premier już nie raz pokazał, że traktuje Polskę jako narzędzie własnej promocji…

wrp

————————————————————————————————————-

W najnowszym numerze tygodnika „wSieci”: Krajobraz po Tusku kreślą ekonomista Janusz Szewczak oraz Artur Balazs, były minister rolnictwa w rozmowie z Jackiem i Michałem Karnowskimi.

Tygodnik dostępny jest również w wersji elektronicznej!

E - wydanie tygodnika „wSieci”- to wygodna forma czytania bez wychodzenia z domu, na monitorze własnego komputera. Dostępne są zarówno wydania aktualne jak i archiwalne.

Wejdź na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html i wybierz jedną z trzech wygodnych opcji zakupu.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.