Ostrze propagandy znów wymierzone w Polskę. Ławrow: Na Ukrainie walczą m.in. Polacy

Fot. PAP/EPA
Fot. PAP/EPA

Wojna propagandowa trwa w najlepsze. Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow oświadczył, że na Ukrainie walczą nie tylko obywatele jego kraju, ale także Szwecji, Polski i Litwy. Według niego walczą tam też „czarnoskórzy towarzysze mówiący z pięknym amerykańskim akcentem”.

Ławrow powiedział to w wywiadzie opublikowanym przez „Komsomolską Prawdę”, uważaną za tubę Kremla.

Zapytany o obecność w Donbasie „ludzi z rosyjskimi paszportami i bronią”, szef dyplomacji Rosji odparł, że są tam również ludzie ze szwedzkimi, polskimi i litewskimi paszportami.

Są nawet czarnoskórzy towarzysze mówiący z pięknym amerykańskim akcentem

— dodał.

Ławrow zauważył, że „punkty zapalne zawsze przyciągają ochotników”. Zdaniem szefa MSZ Rosji nie o nich należy dzisiaj mówić.

W Donbasie toczy się pełnowymiarowa wojna domowa. A oficjalny Kijów z uporem odmawiał przyjęcia do wiadomości, że będzie musiał porozumiewać się nie z nami, lecz ze swoimi współobywatelami, mieszkającymi na południowym wschodzie kraju

— oznajmił.

Ławrow nie zgodził się z oceną, że w Donbasie trwa wojna między Ukrainą i Rosją.

W Kijowie tak to interpretują, gdyż chcą tego USA

— wyjaśnił.

W ocenie rosyjskiego ministra, „Europejczycy coraz lepiej rozumieją, że uczestniczą w realizacji geopolitycznego projektu USA”.

Wbrew żywotnym interesom Starego Kontynentu

— zaznaczył. Jego słowa zabrzmiały niczym groźba…

Mam wrażenie, że niektórzy nasi zachodni partnerzy czują się niekomfortowo, jednak to oni wybrali taką linię - pobłażania +partii wojny+ w Kijowie

— powiedział.

Zapytany, czy „Ameryka gotowa jest walczyć z Rosją do ostatniego Ukraińca”, Ławrow oświadczył, że „cynizm zawsze był obecny w polityce”. Ławrow i inni Kremlowscy decydenci na cynizmie rzeczywiście znają się doskonale…

wrp,PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych