wPolityce.pl: Politycy Prawa i Sprawiedliwości przycichli w ostatnim czasie. Mówi się, że nie macie pomysłu na ogranie sytuacji z wyborem Tuska - stąd zamiast planu tylko nadzieja, że Platforma rozleci się sama, targana wewnętrznymi konfliktami.
Adam Hofman, poseł i rzecznik PiS: Mówi się… Różne rzeczy się mówi, ale to po prostu nieprawda. Jesteśmy przygotowani do każdej sytuacji, natomiast rzeczywiście, tuż po wyborze Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej musieliśmy wziąć pod uwagę pewną euforię wywołaną powszechnie znanym stosunkiem Polaków do Zachodu i UE. Jesteśmy partią, która zwraca uwagę na zachowania opinii publicznej, ponieważ chce wygrać wybory i generalnie powinno się tak robić. To zupełnie naturalne.
Jak więc wygląda ten plan wobec wyboru Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej?
Prezes Kaczyński zapowiedział na dzisiejszej konferencji prasowej między innymi audyt siedmioletnich rządów Platformy – nie możemy pozwolić, by wysłać Donalda Tuska w glorii chwały jako króla Europy, mocno go przy tym okadzając. Chcemy sprowadzić go do poziomu odpowiedzialności za siedem lat jego rządów. Zapewniam, że to zrobimy.
W jaki sposób? Audyt możecie przygotować po ewentualnym przejęciu władzy - najwcześniej za rok. A Tusk wyjeżdża już teraz.
Dlatego mamy także plan na dziś. Donald Tusk ma w roli przewodniczącego Rady Europejskiej kartę do zapisania. Najważniejsze pytanie dotyczy tego, jak wykorzysta swoje stanowisko dla Polski. Oczywiście jest przedstawicielem Rady Europejskiej i całej UE, ale przede wszystkim jest Polakiem. Nikt nie wyobraża sobie Niemca, który zajmując jakieś stanowisko w Brukseli przestaje być Niemcem i nie myśli o narodowym interesie.
Dlatego chcemy we współpracy ze związanymi z PiS środowiskami intelektualnymi przygotować swojego rodzaju agendę dla Polski. Będziemy go rozliczać z tej agendy, a w przyszłości, po przejęciu przez PiS władzy i przeprowadzeniu audytu - nie uniknie pytań, jakie zadamy o Polskę i jego siedem lat rządów. Słowem - taktyka dwóch A: audyt za siedem lat rządów i agenda oczekiwań w kontekście Brukseli.
To jeszcze jedno pytanie z kategorii „mówi się…”. Żart z sejmowych korytarzy niesie, że najsmutniejszą osobą po wyjeździe Donalda Tuska jest Jarosław Kaczyński, bo już nie pokona go w bezpośrednim pojedynku.
Smutek widział pan na konferencji prasowej prezesa. (śmiech) Jest wręcz odwrotnie – z punktu widzenia Polski to bardzo dobrze, że Donalda Tuska tu nie będzie. Dobry humor Jarosława Kaczyńskiego wynika także z tego, że Donalda Tuska – szefa Rady Europejskiej – trzeba wykorzystać do interesów Polski. Poza wszystkim – my nie walczymy z Tuskiem, walczymy z patologią, która nazywa się Platforma Obywatelska. Kto jest szefem tej grupy, nie ma większego znaczenia.
A czy fakt, że twarzą tej patologii, jak pan malowniczo określił Platformę, będzie Ewa Kopacz, ułatwi Wam zadanie? Powszechne jest oczekiwanie, że teraz Kaczyński powinien mieć prostszą ścieżkę do wygranej.
Tak, jest taka teoria, że gorszy pieniądz zawsze wypiera ten lepszy… Ale mówię zupełnie poważnie – dla nas to, czy syndykiem masy upadłościowej jest Kopacz, Schetyna czy Grabarczyk nie ma znaczenia. To będzie miało wpływ na pewnie niuanse w taktyce wyborczej, ale nasze nastawienie się nie zmieni.
I nie zmieni go też fakt, że premierem będzie kobieta? Szef PiS będzie Ewę Kopacz traktował tak ostro jak Donalda Tuska?
Jeśli się oczekuje, byśmy byli tolerancyjni, to oceniajmy ją jako polityk, a nie jako kobietę. Stosunek Jarosława Kaczyńskiego do kobiet jest powszechnie znany, ale będziemy merytorycznie punktować nową panią premier. Fakt, że jest kobietą, nie może przyćmić tego, że będzie szefem rządu.
Rozmawiał Marcin Fijołek
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/213327-adam-hofman-wobec-tuska-zastosujemy-taktyke-dwoch-a-audyt-i-agenda-nasz-wywiad
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.