Leszek Balcerowicz bił się dziećmi kryminalistów

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Wydawnictwo Czerwone i Czarne
Fot. Wydawnictwo Czerwone i Czarne

O coś takiego wiele osób na pewno nie posądzało byłego ministra finansów. Okazuje się, że znany profesor jako dziecko był bardzo krnąbrny.

Profesor Leszek Balcerowicz postanowił opowiedzieć o swoim życiu prywatnym w książce autorstwa Marty Stremeckiej pt. „Trzeba się bić. Opowieść biograficzna”.

Tytuł ma dwuznaczne znaczenie. Balcerowiczowi chodzi głównie o to, żeby bić się tak, aby Polska dogoniła Zachód. Jest jednak także bardziej dosłowny.

W dzieciństwie przyszły twórca zmian ustrojowych mieszkał w Toruniu, gdzie jego ojciec kierował państwową tuczarnią świń.

Mieszkali tam ludzie, których duża część trafiała do więzienia, a po odsiadce szli pracować do tuczarni

— mówi w wywiadzie-rzece Balcerowicz.

Młody Leszek często się bił z synami byłych przestępców.

Lubiłem te pojedynki ze starszymi. Zorganizowałem nawet nieformalną grupę (…). Walczyliśmy dość regularnie. To były czasem ostre bójki.

— wyjawia.

Balcerowicz po szkole nie tylko wdawał się w bójki. Musiał także pomagac rodzicom w prowadzeniu gospodarstw. Do jego obowiązków należało m.in. wyprowadzanie krów na pastwisko.

Mój ojciec oprócz pracy w tuczarni miał gospodarstwo – świnie, krowy, drób, a jak nastała epoka zwierząt futerkowych hodował lisy i nutrie

— mówi.

Niestety przez krowy nie miał powodzenia u koleżanek.

Odbywało się to niestety na oczach moich koleżanek. A krowy, jak tylko wychodziły na ulicę, podnosiły ogony i… wiadomo. Trochę mi głupio było z tymi krowami

— wspomina.

Leszek Balcerowicz mówi wprost, że jest przykładem awansu społecznego. Nie jest jednak za to specjalnie wdzięczny PRL-owi. Podobnie jak jego siostry.

Ewa skończyła medycynę, Krysia biologię. (…) Jestem więc przykładem awansu społecznego w PRL. Ale jakoś nie czuję za to do PRL wdzięczności

— twierdzi.

W książce nie brakuje także oczywiście polityki i sportu (Balcerowicz trenował biegi średniodystansowe).

Przypomnijmy, że prof. Leszek Balcerowicz jest żonaty z Ewą Balcerowicz, z którą ma dwoje dzieci: syna Wojciecha (34 l.) i córkę Annę (30 l.). Z pierwszą żoną Marylą Kitschke ma także syna Macieja (42 l.).

MG/Fakt

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych