„Dzwoni do mnie Jaceniuk i pyta, czy nie przysłałbym mu helikopterów, a ja nie wiem, czy pyta mnie jako polskiego premiera czy szefa Rady Europejskiej. Powinienem jak najszybciej przestać być szefem rządu. Bo występuję w rolach niepołączalnych – te słowa Donald Tusk wypowiedział podczas środowego zarządu PO” – donosi „Wprost”.
Według tygodnika poprzedził je groźnym wstępem o sytuacji międzynarodowej. Z poważną miną opowiadał o akcjach sabotażowych na Zakarpaciu, zaobserwowanym wzroście agentury rosyjskiej zarówno w Polsce, jak i za wschodnią granicą.
Barroso mi mówił, że Putin w rozmowie z nim ostrzegł, iż Rosjanie są w stanie zdobyć Kijów w ciągu 24 godzin. I tego wykluczyć nie można
—miał przestrzegać szef polskiego rządu. Zdaniem „Wprost” zaprowadziło go to do konkluzji, że trzeba ekspresowo wyłonić nowy rząd.
Proponuję Ewę, bo to jest rozwiązanie, które najszybciej do tego doprowadzi
—mówił, dodając, że Polska ma złe doświadczenia w rozdzielaniu funkcji premiera i szefa rządzącej partii.
Ewa z racji statutu będzie przewodniczącą partii, więc teraz trzeba tylko zrobić ją premierem
—zakończył Tusk.
Ryb, wprost.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/212680-i-po-co-to-oglasza-by-rosja-sie-dowiedziala-tusk-chwali-sie-ze-jaceniuk-prosil-go-o-helikoptery