Dziadek Tuska w SS? Kurski: Co było z dziadkiem premiera mniej więcej wiadomo

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Premier.gov.pl
Fot. Premier.gov.pl

Jacek Kurski, były europoseł, uważa, że doniesienia o dziadku Tuska, który został zaatakowany przez rosyjski i czeski portal, należy bojkotować.

To trzeba ignorować. To jest działanie Rosji i agentury rosyjskiej. Ono ma osłabić jedność świata zachodniego wobec agresji Rosji na Ukrainę. Przy wszystkich naszych zastrzeżeniach do premiera Tuska i prowadzenia przez niego polityki, fatalnej polityki zagranicznej, obronnej czy wschodniej, tego rodzaju prowokacje należy ignorować i nie dawać temu posłuchu. Ja bym to ignorował

— tłumaczy Kurski w rozmowie z portalem Stefczyk.info.

Wskazuje, że sprawę dziadka Tuska uważa za zakończoną.

Co było z dziadkiem premiera Tuska mniej więcej wiadomo. Donald Tusk nie odpowiada za to, jakiego miał dziadka. Odpowiada natomiast za to, że w tej sprawie ściemniał i kłamał, wprowadzał opinię publiczną w błąd. To już było, minęło. Tusk został za to ukarany przegraną w wyborach prezydenckich. To wszystko. Obecne rewelacje nie wydają mi się poważne

— tłumaczy polityk.

Cała rozmowa dotycząca m.in. rosyjskich wpływów w Europie na Stefczyk.info

wrp

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych