Szef MSW: Internet jest takim samym polem walki jak pole, po którym jeżdżą czołgi

fot. TVP Info/ wPolityce.pl
fot. TVP Info/ wPolityce.pl

Nie przywiązywałbym do tego ataku specjalnej wagi - mówił Bartłomiej Sienkiewicz komentując atak hakerski na witryny internetowe polskich urzędów.

W czwartek zaatakowane zostały m.in. strona polskiego prezydenta oraz Giełdy Papierów Wartościowych.

CZYTAJ: Strony Prezydenta i GPW zhakowane. CyberBerkut atakuje?

Według Bartłomieja Sienkiewicza atak dotyczył stron zewnętrznych.

Nie zostały zaatakowane wewnętrzne części całej infrastruktury informatycznej, giełdy, rządowych stron czy prezydenckich – przekonywał szef resortu spraw wewnętrznych na antenie TVP Info.

Jest to ingerencja na naszym terytorium. Jest ona badana przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Ten atak nie miał jednak poważnego charakteru ani skutków.Coś takiego się zdarzyło i będziemy to wyjaśniać do końca

-– powiedział Bartłomiej Sienkiewicz.

Kancelaria głowy państwa poinformowała, że administrator „bada i rozwiązuje problem techniczny, który zaistniał”. Przez pewien czas nieaktywna była także strona Giełdy Papierów Wartościowych. Witryny stały się prawdopodobnie celem CyberBerkutu, przestępców informatycznych związanych z prorosyjskimi separatystami na Ukrainie. Wcześniej na swojej stronie internetowej grupa ta podała, że zablokowała strony internetowe polskiego prezydenta i warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych.

Parę lat temu Estonia była przedmiotem zorganizowanego ataku. Internet jest takim samym polem walki jak pole, po którym jeżdżą czołgi, transportery opancerzone lub niebo, po którym latają samoloty

-– mówił Sienkiewicz.

Stwierdził także, że taka „cybernetyczna wojna” jest bardzo efektywna, ale to, co się stało nie jest według niego wojną, tylko incydentem.

Ona jest bardzo tania i efektywna. Cyberwojna a te incydenty to dwie różne rzeczy. Cyberwojna jest wtedy, gdy atakuje się infrastrukturę krytyczną - sektor energetyczny, bankowy, gdy dochodzi do paraliżu działań państwa. Tu mamy do czynienia z incydentem, a nie wojną i z tej strony trzeba na to patrzeć

-– mówił.

Mamy pewne zabezpieczenia i sposoby, żeby sobie z tym radzić

-– dodał minister.

ansa/TVP Info

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych