Piotr Cywiński dla wPolityce.pl: En prise. Daniel Passent agituje na rzecz PiS?!

wPolityce.pl/YT/TVN/materiały prasowe
wPolityce.pl/YT/TVN/materiały prasowe

Niemożliwe, a jednak prawdziwe!: niegdyś dyżurny publicysta „Polityki” na rzecz utrwalania tzw. władzy ludowej, budowniczy „rozwiniętego państwa socjalistycznego” - PRL i zwolennik wprowadzenia stanu wojennego w Polsce, dziś bloger Daniel Passent agituje na rzec PiS. Nie, żeby wprost, robi to bardziej finezyjnie. Niby ostrzega mimochodem (en passant), że „ostatnie sondaże są bezlitosne dla Platformy”, że „w kraju narasta zniechęcenie” do wypalonego rządu i partii Donalda Tuska, po których „społeczeństwo nie spodziewa się wiele”, ale równocześnie zauważa, że „PiS ma przed sobą szerokie pole do działania” i „sen o władzy absolutnej (Jarosława Kaczyńskiego - dopisek mój) jest coraz bardziej realny”.

AFERA taśmowa pogrążyła Platformę. Społeczeństwo, które na każdym kroku rzuca k…, poczuło się zdegustowane, że rządzą nami tacy prostacy, w dodatku knują, spiskują, jedzą, piją, lulki palą, i to wszystko za nasze pieniądze. Tusk zachował Sienkiewicza - to najlepszy dowód na istnienie sitwy

— konstatuje Passent na swym blogu.

Rzecz jasna, martwi go to niepomiernie, czego dał wyraz w końcówce swego najnowszego felietonu:

BEZRADNOŚĆ Platformy, brak oferty ideowej, programowej, własnej interpretacji najnowszej historii oraz wizji przyszłości – wszystko to zniechęca, odpycha, a nie przyciąga do Platformy i koalicji rządzącej” (…), >>róbta, co chceta<< i >>ciepła woda w kranie<< to już za mało.

Passent jest przerażony wizją utraty władzy przez spółkę z oo. PO-PSL, tak jak przed laty bił na alarm przed groźbą demontażu PRL przez nielegalną opozycję demokratyczną i bronił jedynie słusznej linii PZPR.

Teksty z wczoraj i dziś tego orędownika „porządku socjalistycznego” można by skwitować jednym zdaniem: na Passenta szkoda papiera i atramenta. Ale nie mogę i to aż z trzech powodów: po pierwsze, choćby z uwagi na podeszły wiek byłej pierwszej szabli Polityki (niedawno Passent obchodził 76 urodziny), po drugie, inteligencji felietoniście Polityki odmówić nie sposób, po trzecie, nie posługuje się słowami jak „ch…, d… i kamieni kupa”, i pisać potrafi, co nie jest dziś takie oczywiste wśród dziennikarskiej młodzi. Cóż więc powoduje tym szacownym autorem, nieszczerość, cynizm, hipokryzja? - jak skądinąd równie inteligentnego i uzdolnionego Jerzego Urbana, który notabene wywalczył w stanie wojennym wyłączenie redaktora Passenta z przeprowadzonej wówczas „weryfikacji”. Wyższość Urbana nad Passentem, który akurat rzuca „ch…” i „k…” na lewo i prawo polega na tym, że tern przynajmniej nie chowa się za maską Tartagli.

Passent wytyka i ubolewa:

Nieliczne reformy koalicji PO/PSL były nieprzyjemne i dotkliwe, przede wszystkim wydłużenie okresu pracy do 67 lat oraz reforma ubezpieczeń. Inne były mocno kontestowane (6-latki do szkół). Strach przed PiS jest coraz mniej podzielany, młodzież „nie kuma”, o co chodzi. Prezes Kaczyński występuje w nowym kostiumie, to dobrotliwy ojciec, który przyjmuje synów marnotrawnych…

On sam, w przeciwieństwie do młodzieży, „kuma”. W tekście pt. „Kaczyński ante portas” (nawiasem mówiąc, jest to nagłówek zapożyczony z tytułu mojego komentarza „Kaczyńscy ante portas” we Wprost po podsmoleńskiej tragedii, w którym opisałem cudowną, pośmiertną przemianę w oczach prominentnych, zachodnich polityków prezydenta-„kartofla” i „jadowitego karła” w „walecznego polskiego patriotę”, „wielkiego proeuropejczyka” i „męża stanu”, któremu należy się „szacunek i uznanie”), Passent aż wzdryga się na myśl, że:

PiS jest coraz bliższe władzy i to bez pomocy koalicjantów.

Skąd więc przyszło mi do głowy, jakoby agitował na rzec PiS? Jak wykazała historia, jeśli Passent nad czymś biadoli, to znaczy, że coś idzie ku dobremu. Poza tym,  on sam wzywa Tuska do zrzeczenie się funkcji premiera i wyjazdu za granicę, co więcej, tym razem robi to wprost, bez semiotycznych imponderabiliów - z francuska „en prise”, co oznacza figurę do wzięcia, podstawioną przeciwnikowi. „Tusku - musisz!”

— zaapelował był Passent w swym wcześniejszym felietonie, w reakcji na to, jakoby premier „miał otrzymać propozycję przewodniczenia Radzie Europejskiej”. Jak podkreśla:

Dla Polski byłaby to historyczna szansa, której nie można odrzucić. Drugi raz taka szansa może się nie powtórzyć.

Święta racja, Panie Danielu, święta racja…!

Autor

Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych