Co za strata dla Unii Europejskiej. Premier III RP Donald Tusk odrzucił propozycję objęcia funkcji przewodniczącego Rady Komisji Europejskiej i zrobił to dla dobra narodu, kraju oraz państwa. I co teraz będzie? Jak przeżyją tę porażkę brukselskie elity, posłowie do Parlamentu Europejskiego i wielotysięczny sztab eurobiurokratów rozsianych po instytucjach i urzędach unijnych w 28 krajach kontynentu? Będzie płacz i zgrzytanie zębów. Bo to straszna strata, Unia Europejska nie będzie skutecznie działać i podejmować słusznych decyzji, skoro zabraknie w jej gremiach wybitnego przedstawiciela szóstego co do wielkości państwa wspólnoty, znanego z szerokich wpływów imigrantów zarobkowych na wzrost PKB krajów członkowskich, a zwłaszcza najbogatszych - Niemiec, Wielkiej Brytanii, Francji czy Belgii. I wytężonej pracy niewolniczej milionów Polaków w zagranicznych koncernach, marketach i instytucjach usługowych działających w każdym mieście i w każdej pipidówie III RP.
Premier i przewodniczący miłościwie nam panującej Platformy Obywatelskiej zapewnił właśnie, że nie wybiera się do Brukseli i zauważył: „Myślę, że w Polsce będę skuteczniejszy”. Na konferencji prasowej wyraził też wolę poparcia wniosku Twojego Ruchu Palikota o zwołanie komisji śledczej w sprawie nieprawidłowości związanych z likwidacją WSI. Chłopaki z WSI, a wielu z nich piastuje wysokie stanowiska lub dorobiło się wielkich majątków na likwidacji Polski Ludowej zacierają ręce z uciechy. To dopiero będzie jatka, jakieś Rozenki, Dębskie i Niesiołowskie wykończą Macierewicza i Prawo i Sprawiedliwość. Wszystko zrobią za nas, jako że prawo i sprawiedliwość są po naszej stronie. Tusk o tym wie, a jak nie wie, to my mu to uprzytomnimy, podrzucając stosowne taśmy z kompromitującymi członków jego rządu nagraniami, stosownym mediom.
Grunt pali się pod nogami i cokolwiek by Tusk nie powiedział, czego nie zrobił, zwłaszcza, że nie robi niczego, jego czas się kończy. Od czwartkowego wieczoru znane są rezultaty badań opinii publicznej instytutu GFK Polonia i są one druzgocące dla PO. Prowadzi PiS z poparciem 42,43 procent, podczas gdy PO zdobyła tylko 27,66 procent. Na liczącym się trzecim miejscu jest SLD - 9,64 procent. Katastrofa i zapewniam, że jeśli jutro lub pojutrze pracujący na usługach rządu CBOS ogłosi swoje badania, według których PO ma 58 procent poparcia, a partia Jarosława Kaczyńskiego 20, nikt w to nie uwierzy, nawet najtwardsze lemingi. Nic dziwnego, że o rezultatach badań GFK Polonia nie poinformował lemingowy portal Wirtualna Polska, a Onet wrzucił te wstrząsające dla rządzącej sitwy dane na krótko, po czym je wycofał. Nie doczekaliśmy się informacji o tych badaniach na pasku w TVN 24 i innych telewizji. Bo jak wiadomo propaganda rodem z czasów komuny opiera się na fundamentalnym założeniu: czego nie wiem, tego nie ma.
Musimy spodziewać się nowych, pracowicie wykoncypowanych haków na opozycję, to znaczy na PiS, pracują już na tym tęgie głowy Sikorskiego i Sienkiewicza. Zwłaszcza, że Sienkiewicz w nagranej rozmowie z prezesem NBP Belką już kilka miesięcy temu wiedział, że PiS ma 43 procent poparcia. GFK Polonia tylko to potwierdziła. Wiadomo minister od spraw wewnętrznych wie to czego naród nie wie i dlatego jest wciąż ministrem. Z takim lepiej nie zaczynać.
Wakacje się skończą, ale nie skończy się walka PO i coraz bardziej kompromitującego się jej koalicjanta czyli PSL o wzrost notowań czyli słupków. Ale, jak śpiewał znakomity wokalista Mieczysław Fogg: „Nie pomoże już nic, nic się nie zmieni…”. Czy Tusk zostanie w Polsce czy wyjedzie do Brukseli. No, chyba, że na gorsze.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/206663-nie-pomoze-juz-nic-nic-sie-nie-zmieni-grunt-pali-sie-pod-nogami-i-cokolwiek-by-tusk-nie-powiedzial-czego-nie-zrobil-jego-czas-sie-konczy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.