wPolityce.pl: Czy wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka ws. łamania praw człowieka w tajnych więzieniach CIA  na terenie Polski oznacza, że Aleksander Kwaśniewski i Leszek Miller przez lata kłamali, oszukiwali polskie społeczeństwo, mówiąc że takich więzień  nie było?

Krzysztof Szczerski, PiS: Oni przez lata przedstawiali pewną wizję, w którą my jako obywatele mieliśmy prawo wierzyć. To był ich czas, ich decyzje, ich świadomość. Ich wiedza lub jej brak. Niech się teraz wytłumaczą. Nieodpowiedzialność w polityce, z reguły ma krótkie nogi. Przez jakiś czas może się udawać, ale potem przychodzi weryfikacja. Dziś obaj liderzy lewicy są w sytuacji trudniejszej ze względu na to, że przez tyle lat zaprzeczali tym faktom. To jest też koszt rządów lewicy w Polsce.

Czy to poważny cios w prestiż naszego kraju? Upokorzenie na arenie międzynarodowej?

To jest kwestia bezpieczeństwa Polski. Taki wyrok nie jest przecież komentowany wyłącznie w Polsce i nie odbije się echem jedynie w naszym kraju. On ma przede wszystkim znaczenie międzynarodowe. Bo nagle ze wszystkich państw koalicji antyterrorystycznej pokazuje się palcem na Polskę, jako na kraj, który w największym stopniu przyczynił się do łamania praw człowieka. Wizerunek i bezpieczeństwo, to główne koszty polityczne tego wyroku.

Czy wyrok ETPC może zaważyć na stosunkach Polski ze Stanami Zjednoczonymi?

Nie. Bo sam udział w koalicji antyterrorystycznej jest rzeczą słuszna. Cały świat walczy z terroryzmem. W tym sensie nie jest to rzecz niegodziwa. Sojusz z Ameryką nie jest rzeczą niewłaściwą. Natomiast jeśli do takiego wyroku doszło, jest on dobrze udowodniony, a fakty są niezaprzeczalne, to tu mamy przede wszystkim kłopot z komunikacją dla polskich obywateli. I to trzeba wyjaśnić. Bo to dotyka bezpieczeństwa Polaków.

W jakim sensie?

W takim, że w świat płynie jasny komunikat: Polska łamała prawa człowieka poprzez nielegalne torturowanie więźniów. Taki sygnał pójdzie też do środowiska Al-kaidy.

Czyli my jesteśmy teraz narażeni na zemstę terrorystów?

Pokazujemy się jako kraj, który jako sojusznik Ameryki nielegalnie postępował z więźniami. Ta sprawa powinna być wyjaśniona znacznie wcześniej. Także w Polsce. To, że stała się przedmiotem śledztwa międzynarodowego, już jest szkodą dla Polski.

A co z odpowiedzialnością Leszka Millera i Aleksandra Kwaśniewskiego?

Oni powinni się wytłumaczyć. Chowanie się za formułami, że nie komentują wyroków sądowych nie jest postawą odpowiedzialną. Nie muszą przecież tłumaczyć się z polityki, bo udział w koalicji antyterrorystycznej był oczywisty, ale z konkretnych sytuacji, które wskazał Trybunał.

Not. Anna Sarzyńska