Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że po zestrzeleniu malezyjskiego samolotu oczekiwał radykalnego zaostrzenia sankcji wobec wspierającej ukraińskich separatystów Rosji. Tymczasem - ocenił - UE jest w tej sprawie „zaskakująco bierna i kunktatorska”.
To, co się wydarzyło na Ukrainie - czyli strącenie samolotu z blisko 300 osobami na pokładzie – to jest coś, co powinno zmienić sytuację, doprowadzić do radykalnego zaostrzenia sankcji, uczynienia z nich instrumentu naprawdę groźnego, naprawdę dolegliwego, którego na dłuższą metę nie da się wytrzymać
— mówił Kaczyński na konferencji prasowej w Warszawie.
Według niego siła tego „uderzenia” powinna być taka, by Rosja musiała się wycofać.
Niczego takiego na razie nie widać. Jest dość mocne stanowisko Stanów Zjednoczonych i jest ciągle zdumiewająco bierna, kunktatorska, by nie powiedzieć wystraszona Unia Europejska
— podkreślił.
Podkreślił, że taka postawa Unii bardzo go martwi, bo „może mieć następstwa dalsze i to naprawdę bardzo tragiczne”.
To jest zachęcanie do agresji, do nowych faktów, do posuwania się coraz dalej. Jeśli okaże się, że wolno zestrzeliwać samoloty pasażerskie - a jeśli nie będzie ostrej reakcji, naprawdę ostrej, to okaże się że można, a Rosja przynajmniej może - to jest pytanie, co może jeszcze
— tłumaczył.
Według Kaczyńskiego „znając rosyjską politykę i wiedząc, kto jest dziś przy władzy” nie ma wątpliwości, że niedługo Rosja spróbuje posunąć się jeszcze dalej.
Pytany, czy widzi podobieństwa w sprawie katastrofy malezyjskiego samolotu i katastrofy smoleńskiej, Kaczyński ocenił, że „Moskwa znów kłamie i tam wtedy Moskwa kłamała (…) od pierwszej chwili i tutaj także”.
Kaczyński zaznaczył, że o podobieństwach obu katastrof będzie mówił przy innej okazji.
To jest bardzo poważna sprawa i każdy myślący człowiek powinien tutaj, jeśli już wcześniej nie miał właściwego zdania, spróbować zweryfikować pogląd na temat katastrofy smoleńskiej
— dodał.
Prezesa PiS pytano też w kontekście wydarzeń na Ukrainie, o to jak ocenia bezpieczeństwo kraju.
Polska jest względnie bezpieczna, przynajmniej w takim krótkim okresie, o którym można teraz mówić
— uznał Kaczyński. Według niego wpływa na to głównie istnienie NATO i gwarancji amerykańskich. I dlatego - przekonywał - Rosjanie nie zaryzykują ataku na Polskę.
Natomiast jest kwestia bezpieczeństwa w dalszej perspektywie, przy takiej postawie Unii Europejskiej samo funkcjonowanie NATO stoi pod znakiem zapytania, bo NATO nie może być organizacją, która się po prostu na wszystko zgadza, a w tej chwili tak to wygląda
— dodał Kaczyński.
Samolot malezyjskich linii lotniczych rozbił się w czwartek na wschodzie Ukrainy. Prawdopodobnie został zestrzelony pociskiem rakietowym odpalonym z terenów kontrolowanych przez separatystów, brońtę - zapewne zestaw rakietowy Buk - separatyści otrzymali z Rosji. Zginęło 298 osób, w tym 193 Holendrów.
W rozmowach telefonicznych z Władimirem Putinem przywódcy Wielkiej Brytanii, Niemiec i Francji zażądali, by zmusił separatystów do współpracy w wyjaśnieniu okoliczności katastrofy malezyjskiego samolotu pasażerskiego i zagrozili Rosji kolejnymi sankcjami. Premier Wielkiej Brytanii David Cameron powiedział w niedzielę wieczorem Putinowi, że cierpliwość Zachodu wobec Rosji jest już na wyczerpaniu.
Premier Donald Tusk zapewniał w zeszłym tygodniu, że zestrzelenie samolotu nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla bezpieczeństwa Polski.
PAP/mall
—————————————————————————————
Ponadczasowy wywiad - rzeka z Jarosławem Kaczyńskim:„Czas na zmiany”. Książka do kupienia wSklepiku.pl.Polecamy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/205975-kaczynski-o-biernosci-ue-wobec-rosji-to-jest-zachecanie-do-agresji-do-nowych-faktow-do-posuwania-sie-coraz-dalej
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.