Anna Fotyga o Junckerze: "jego ambicje mogą być z polskiego punktu widzenia pożyteczne"

Premier Wielkiej Brytanii David Cameron wita się z Junckerem, którego nominację starał się - nieskutecznie - zablokować. PAP/EPA
Premier Wielkiej Brytanii David Cameron wita się z Junckerem, którego nominację starał się - nieskutecznie - zablokować. PAP/EPA

Anna Fotyga, europosłanka Prawa i Sprawiedliwości, przewodnicząca Podkomisji Bezpieczeństwa i Obrony Parlamentu Europejskiego, oceniła w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” nowego szefa Komisji Europejskiej. Jej zdaniem wybór Jean-Claude’a Junckera należy przyjąć „z mieszanymi uczuciami”:

To na pewno polityk bardzo doświadczony i bardzo zręczny. Potrafi rozmawiać z każdym i każdemu powiedzieć coś, co do niego przemówi. Odnoszę wrażenie, że jego ambicje mogą być z polskiego punktu widzenia pożyteczne, ponieważ wydaje się, że aspiruje do prowadzenia do pewnego stopnia samodzielnej polityki. Oznacza to, że będzie szukał alternatywy dla obecnej dominacji niemieckiej. Kilkakrotnie wykazał, że jednak pewną autonomię zachowuje. Myślę, że będzie zabiegał o dobre relacje z państwami Europy Środkowo- -Wschodniej, ale to nie jest dla niego priorytet. Nie mam wątpliwości, że jest to eurokrata, choć kilkakrotnie składał deklarację, że nie jest federalistą jak na przykład były premier Belgii Guy Verhofstadt. Do tej deklaracji podchodziłabym jednak z pewnym sceptycyzmem. Jest to też przywódca europejski, który ma za sobą poważne doświadczenie natowskie, i to podkreślił. To znaczy widzi on rolę wspólnej europejskiej polityki bezpieczeństwa i obrony, ale wyraźnie w ramach NATO. To dobry znak, bo po wielu awanturach mamy wyraźne zmiękczenia języka w stosunku do nurtu niemiecko-francuskiego.

W jego deklaracjach politycznych jest wiele rzeczy pozytywnych i kilka niepokojących. Ma bardzo niejasne poglądy w sprawach energetycznych, w tym na temat gazu łupkowego. Także jego poglądy dotyczące sfery fiskalnej są niepokojące. Wprawdzie jego stanowisko zostało umiejętnie ukryte w odpowiednich sformułowaniach, ale jest ono dość jasne. Powiedział, że trzeba zapewnić uczciwą konkurencję odnośnie do systemów podatkowych, a to jest zawoalowana afirmacja harmonizacji podatkowej, co jest dla Polski bardzo niekorzystne.

Anna Fotyga dodaje, że „wolałaby osobę, która dostrzega potrzebę bardziej radykalnych zmian w Unii, a nie tylko je deklaruje”, i która mogłaby wyjść naprzeciw oczekiwaniom „tych coraz liczniejszych obywateli, którzy nie wierzą Unii, którzy się rozczarowali”.

Sil/Nasz Dziennik

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.