Dlaczego milczą? Czyżby rozwikłanie zagadki taśm było dla władzy równie kompromitujące co treść rozmów?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Miesiąc po opublikowaniu pierwszych taśm przez tygodnik „Wprost” władza milczy. Żadnej kontrakcji, żadnej konferencji prasowej w stylu tej pamiętnej, prowadzonej przez prokuratora Engelkinga. Żadnego wyjaśnienia sprawy, która - jak przekonywał premier - była „atakiem na państwo”.

A przecież rządzącym powinno zależeć na złapaniu i ukaraniu winnych. Nie tylko ze względów prestiżowych, ale także - nazwijmy to tak - ludzkich. W końcu ktoś śmiertelnie ośmieszył całą III RP, ktoś sprawił, że zmiana władzy stała się bardziej prawdopodobna niż kiedykolwiek.

Mimo to milczą. Oczywiście, możliwe jest, że nie mają nic do powiedzenia, że są w ślepej uliczce, że zgubili tropy. W to jednak wątpię. Państwo istnieje tylko teoretycznie, ale - jak dowiodły taśmy - gdy w grę wchodzi panowanie Platformy nad Polską - wykazuje się punktową sprawnością w stylu sycylijskiej sitwy.

Może więc szykują wielkie bum? Może. Choć to wątpliwe, bo przecież czas ma tu kluczowe znaczenie. Taśmy zostawione same sobie wsiąkają w Polskę, skutecznie niszczą moralne i „godnościowe podstawy tej władzy”, by użyć cytatu z Palikota.

Coś więc pewnie wiedzą. Jakieś tropy mają. Ale jednocześnie - nic nie mogą. Bo wygląda na to, że rozwikłanie tej zagadki może okazać się dla władzy równie kompromitujące co treść nagrań.

W tle jest więc jakieś jądro ciemności. Jakieś wielkie interesy, i wielkie zaniedbania władzy, a może coś więcej. Jakieś brudne bebechy III RP.

Warto podkreślić: wejście CBA do biur szarej eminencji ludowców Jana Burego nie było próbą zastraszenia PSL-u przed kluczowym głosowanie w Sejmie. PSL i bez tego poparłby Sienkiewicza, a akcja CBA raczej zagroziła spójności koalicji, niż ją wzmocniła (co pokazała szarża Pawlaka).

Jeśli funkcjonariusze służby antykorupcyjnej uderzyli w Burego, to znaczy, że musieli mieć bardzo poważny powód. A z treści taśm wynika jasno, że w III RP „poważny powód” znaczy jedno: zagrożone panowanie partii, która ukradła Polakom państwo.

Czyżby więc władza była w pułapce, z której nie ma wyjścia?

PS. Polecam państwu specjalne wydanie tygodnika „wSieci” (właśnie w kioskach), do którego całego nakładu dołączony jest film na DVD „Kłamstwa, spiski i pogarda”. Dokument Marcina Wikły obszernie podsumowuje najważniejsze wątki rozmów. Warto kupić, warto podsunąć Polakom, którzy w sprawie się gubią.Warto wreszcie zachować ten wyjątkowy zapis stanu państwa pod rządami PO!

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych