Sawicki: „Zmiana rządu to byłaby paranoja, jakiś matriks”. Czy minister na pewno porusza się w „realu”?

Marek Sawicki, minister rolnictwa i jeden z „rozgrywających” w PSL, solidaryzuje się z Waldemarem Pawlakiem, broni Jana Burego i nie dostrzega powodów do zmian w rządzie. Brak jedynie pewności co do tego, w jakiej porusza się rzeczywistości…

Pawlak wystąpił w obronie podstawowych zasad demokracji. Wielu prawników zwraca uwagę, że przeszukanie w biurach posłów PSL było ominięciem immunitetu. Musimy postawić barierę takim działaniom. To próba wejścia prokuratury w bieżące życie polityczne

— stwierdza w wywiadzie dla „SE”.

Przecież to wyglądało tak, jakby prokurator usiłował nakłonić PSL do zmiany stanowiska w sprawie ministra Sienkiewicza. Przeszukania u Burego to realizacja destabilizacji państwa, kolejna po podsłuchach – oskarża Sawicki.

Według ludowca, prowadzący śledztwo na pewno nie przeprowadzili przeszukań, w dniu głosowania nad wotum nieufności dla szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza, w oderwaniu od polityki.

Niech prokurator występujący w telewizji nie opowiada, że jego koledzy są głusi i ślepi. Przecież obserwują aktualne wydarzenia polityczne. Nie powinni abstrahować od tego, co się dzieje w polityce, gdy coś planują

— mówi Sawicki.

Minister odnosi się również do afery taśmowej.

Byłbym zdziwiony, gdyby w wyniku wyjaśnienia, kto stał za taśmami, poleciały głowy ministrów. Mogą polecieć tylko wtedy, gdy okaże się, że złamali prawo. Nie ma potrzeby rekonstruowania rządu przez to, że ktoś nielegalnie ministrów podsłuchiwał

— utrzymuje.

I dodaje:

Podstawą do rekonstrukcji może być tylko złamanie prawa. Ukarać trzeba przestępców, a nie ministrów. Nie można zmieniać gabinetu pod wpływem działalności przestępczej. W innym przypadku to będzie paranoja, jakiś matriks.

Zachodzi poważna wątpliwość, czy minister - twierdząc, że taśmy prawdy nie są powodem do zmiany rządu – sam porusza się jeszcze w „realu”, czy już w matriksie.

CZYTAJ WIĘCEJ: Minister Sawicki dla wPolityce.pl: „Sienkiewicz? Mnie kompletnie ten pan nie interesuje”. NASZ WYWIAD

JUB/”SE”