Otwarcie na rozmowy z całym obozem prawicowym zapowiadają członkowie nowego sejmowego klubu. „Sprawiedliwa Polska”, jak powiedział poseł Patryk Jaki, nawiązuje w nazwie do dorobku dwóch ministrów sprawiedliwości: Jarosława Gowina i Zbigniewa Ziobry. Przewodniczącym klubu został Gowin, wiceprzewodniczącymi Beata Kempa, Arkadiusz Mularczyk i Jacek Żalek.
Gowin powiedział na konferencji prasowej:
Od wielu tygodni obserwujemy narastający kryzys państwa. Informacje, które ukazują się codziennie, chociażby dzisiejsze informacje o tym, co dzieje się na Podkarpaciu, pokazują, że ta koalicja rządowa całkowicie wyczerpała już swój polityczny, a przede wszystkim moralny mandat do sprawowania rządów nad Polską.
Trzeba tę koalicję zastąpić rządami obozu patriotycznego, uważamy, że jedyną szansę na odsunięcie od władzy Donalda Tuska stwarza szerokie porozumienie środowisk prawicowych i patriotycznych. Powstanie naszego klubu jest elementem tego procesu jednoczenia się prawicy, jesteśmy otwarci na współpracę zarówno w Sejmie, jak i poza Sejmem z innymi środowiskami prawicowymi, zarówno tymi mniejszymi, jak i główną partią prawicową, czyli Prawem i Sprawiedliwością.
Chcę jednoznacznie podkreślić, że te rozmowy, które i pan minister Ziobro i ja toczyliśmy w ostatnich tygodniach z liderami Prawa i Sprawiedliwości, uważamy za aktualne. Jesteśmy gotowi nadal, tym razem już wspólnie, rozmawiać o tym, żeby to poszerzenie się prawicy miało charakter jak najbardziej pełny.
Zbigniew Ziobro dodał:
Myślę, że diagnoza wszystkich odpowiedzialnych polityków w Polsce jest jedna: mamy do czynienia ze skompromitowanym moralnie, nieudolnym i po prostu złym rządem Donalda Tuska. Odpowiedzią opozycji i wszystkich środowisk prawicowych, centroprawicowych, patriotycznych powinno być znalezienie wspólnej drogi, która doprowadzi do odesłania tego rządu na karty historii.
Dlatego ważnym krokiem w kierunku jednoczenia sił, w kierunku tworzenia nowej formuły, która pozwoli skutecznie zwyciężyć prawicy w wyborach parlamentarnych, wcześniej też osiągnąć niezłe rezultaty w wyborach samorządowych, jest budowanie klubu Sprawiedliwej Polski.
Tak pokazujemy, że rozumiemy tę chwilę, która wymaga jednoczenia sił, rozumiemy, że w imię odpowiedzialności za Polskę, trzeba pokazać, że jesteśmy gotowi współpracować. Jesteśmy gotowi do dobrej, uczciwej, sensownej współpracy dla Polski z Prawem i Sprawiedliwością. Mam nadzieję, że nastąpi moment, kiedy spotkamy się tutaj w szerszym gronie.
Na pytanie, czy wybierają się na jutrzejszy konwencję organizowaną przez prawo i Sprawiedliwość, Gowin odpowiedział, że ani on ani Ziobro nie będą obecni. Dodał jednak:
Oczywiście nasza nieobecność nie oznacza braku woli uczestniczenia w tym procesie jednoczenia się. Jesteśmy gotowi do dalszych rozmów z Prawem i Sprawiedliwością, wydaje nam się obu, że trochę zabrakło czasu. Te rozmowy w ostatnich tygodniach były być może zbyt pospieszne, stąd pewnie i wzajemne nierozumienie stanowisk,, ale nasze intencje są jednoznaczne – uważamy, że powinien powstać jeden obóz prawicy.
Zapowiedział też, że przed konwencją PiS spotkają się z dziennikarzami.
Zbigniew Ziobro wyraził nadzieję, że w czasie rozmów z Prawem i Sprawiedliwością został postawiony ważny krok dla osiągnięcia porozumienia, które „będzie odpowiedzią na potrzebę chwili związaną z fatalnym, nieudolnym rządem Donalda Tuska, który im dłużej trwa, tym bardziej szkodzi Polsce.
Jednoczymy się i wyciągamy rękę też do Prawa i Sprawiedliwości
— dodał Ziobro. Gowin zaś stwierdził, że współpraca SP i PR będzie się na razie odbywać na poziomie parlamentarnym, prawdopodobnie również przy wyborach samorządowych, a w ciągu roku mogą pojawić się rozmowy na temat wspólnej partii. Niewykluczone, że jeśli nie powstanie szeroki obóz prawicy, w jesiennych wyborach oba ugrupowania wystawią w niektórych regionach wspólne listy.
Na pytanie o warunki porozumienia z Prawem i Sprawiedliwością Gowin powiedział:
Tu nie chodzi o miejsca na listach. Przypomnę, że pan minister Ziobro w akcie dobrej woli po to, żeby zademonstrować, jak bardzo zależy mu na jedności polskiej prawicy, zgodził się przyjąć propozycję kandydowania do Senatu, o ile powstałyby te wspólne listy. Ja też zaproponowałem, że w wyborach parlamentarnych gotów jestem startować w Krakowie z ostatniego miejsca. Wszyscy zarówno z Polski Razem, jak i Solidarnej Polski zdają sobie sprawę, że nadrzędne jest dobro Polski, a nie interes partyjny czy partykularny interes poszczególnych osób.
Gowin nie chciał określić warunków, na jakich mogłoby być możliwe zjednoczenie z PiS i odbijał piłeczkę w kierunku Prawa i Sprawiedliwości, sugerując, że przeszkody mogą być po tamtej stronie:
Miałem wrażenie, jakby to wewnątrz PiS nie było wspólnego stanowiska. Jakby ścierały się tam dwa podejścia – przekonanie, że dla dobra Polski warto podjąć szeroką współpracę i przekonanie, że najważniejsze jest, aby PiS zachował pozycję monopolistyczną.
Zbigniew Ziobro zaś dodał:
Warunkiem każdego porozumienia – w polityce, w życiu codziennym, w biznesie, gdziekolwiek – jest prowadzenie rozmów. Strony muszą chcieć się spotkać i rozmawiać. Dlatego doceniam fakt, że pan prezes Jarosław Kaczyński poświęcił swój czas i odbyliśmy spotkanie w miniony poniedziałek. Ale mogę też powiedzieć, że przez cały tydzień, dziś do 15 nie było okazji do kontynuowania tych rozmów, mimo że na taki sygnał oczekiwaliśmy. Dziś, w godzinach późno popołudniowych trudno zawierać porozumienie, o którym jutro w uroczystej atmosferze moglibyśmy mówić i wspólnie się z tego porozumienia cieszyć.
— zakończył były wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości.
mt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/204634-gowin-ziobro-sprawiedliwa-polska-prawicowe-kanapy-lacza-sie-w-nowy-klub
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.